× Napisz coś interesującego o sobie. Dlaczego interesujesz się emigracją do Kanady? Jakie tematy i zagadnienia związane z emigracją do Kanady Cię interesują?

Topic-icon Pragniemy Kanady, ale czy to możliwe?

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #17786 przez maxreal

Witam, z tej strony Sebastian. Postanowiłem, że króciutko opiszę sytuację w jakiej się znajduję. Może, ktoś udzieli mi cennych rad...zmotywuje do dalszego działania. Pragnę zaznać spokoju, znów odżyć ... ale po kolei.
Żyję w zachodniej części naszego "pięknego" kraju, w małym mieście ok. 20 tysięcy mieszkańców. Mam 29 lat, po maturze, wbrew temu co zrobili koledzy, poszedłem na studia, oni wyemigrowali. Od pewnego czasu wydaje mi się, że to był mój największy błąd w życiu. Przepraszam jeśli kogoś zanudzę, ale wydaje mi się, że muszę napisać to w takiej postaci, i z takimi informacjami.
W 2009 roku zdobyłem tytuł Inżyniera, w 2011 doszedł do tego magister. Od 10 lat jestem półsierotą. Po śmierci ojca mieszkałem w domu z matką i siostrą. W trakcie studiów dorabiałem sobie jako pomocnik cieśli-dekarza, w między czasie trafiały się inne prace, w zależności od miejsca gdzie się uczyłem, i możliwości. W końcu przyszedł czas końca studiów, a ja szczęśliwy czekałem na nowe możliwości i horyzonty, które teoretycznie powinny stanąć przede mną otworem. Koledzy w UK już dawno ustawieni, pracują, mają rodziny, są szczęśliwi, ja ślepo wierzyłem, że coś w tym kraju się poprawi, i że opłaca się tutaj zostać. Jakże się myliłem. Studia skończyłem, szukałem nowej pracy, ta oczywiście na mnie nie czekała. Aby jakoś żyć, wciąż pracowałem jako pomocnik cieśli dekarza, rozsyłając CV gdzie tylko się dało. Jestem technologiem żywności, i tak się składa, że w pobliżu jest tylko jeden zakład, gdzie mógłbym pracować po swojej szkole. Oczywiście, tam nikt nie chce Świeżaka bez doświadczenia, i bez znajomości. Więc dalej pracuję na dachach, praca na czarno, czy mróz, czy deszcz, czy skwar, żyć jakoś trzeba. W między czasie zakład w którym matka pracowała 20 lat, został z prywatyzowany, i przejęty przez jednego z "kolegów" mamy, a ona sama dostała wypowiedzenie. Zakład po prywatyzacji został obsadzony w całości pracownikami z rodziny nowego szefa, tym samym moja matka dostała wielkiego kopniaka w tyłek. 20 lat pracy na nocki poszło z hukiem, zarejestrowała się w urzędzie pracy, gdzie pobierała zasiłek na zabójczą kwotę 900 zł. Po pewnym czasie zasiłek jej przestał przysługiwać, i teraz chodzi do urzędu po podpisy, a pieniędzy nic. W międzyczasie, ja zapisałem się do urzędu, tam nic dla ludzi z moim wykształceniem nie ma, o czym zostałem miło poinformowany przez panią za biurkiem. Mi oczywiście też się nic nie należy, a że żyć jakoś trzeba, wciąż pracuję na dachach. Na kolejnych rozmowach o pracę dowiadywałem się, że albo mam za wysokie kwalifikacje na stanowisko o które się ubiegam, albo, że nie mam doświadczenia. Więc wciąż robię dachy. W zeszłym roku pracowałem przy -14 stopniach, nie mal straciłem kciuka na pile, wtedy doszło do mnie, że mam dość. Pracowałem ciągle, nawet podczas dziennych studiów, próbowałem jakoś wiązać koniec z końcem, bylem i jestem uczciwym obywatelem, nigdy nikomu nie zrobiłem krzywdy, zawsze pomagałem innym...teraz nie mam nic, pracę straciłem, przyszedł kryzys, ludzie już tak się nie budują jak kiedyś, do tego zima ciężka. Co dzień szukam pracy w internecie, a tam nowa moda, "zatrudnię z orzeczeniem o niepełnosprawności". Mam już tego dość, nie mam nic, nie mam pracy, pieniędzy, ochoty do życia.
Przyszedł czas na emigrację, ale jak to zrobić bez grosza przy duszy?, za ostatnie pieniądze wyrobiłem paszport. Gdybym tylko znalazł kogoś, kto przyjąłby mnie do pracy w Kanadzie, pożyczam pieniądze na bilet i lecę do Kanady. Ale czy taki sposób szukania pracy jest bezpieczny? Co doradzilibyście komuś na moim miejscu? jest ze mną dziewczyna, także chętna do emigracji. Oboje pragniemy zacząć nowe życie w kanadzie, aby w końcu móc zaznać szczęścia, tego którego na próżno szukaliśmy w naszym kraju. Historia wyżej opisana, jest oczywiście wielkim skrótem, nie chciałem, Was tutaj zadręczać. Sednem sprawy natomiast jest fakt, że zrobię wszystko aby dostać się do kanady, zacząć tam życie, i z czasem sprowadzić rodzinę, wspomóc matkę. Czy warto polecieć do Kanady na wizę turystyczną w ciemno, i wtedy dopiero szukać pracodawcy, i starać się o work permit czy może doradzicie mi inny sposób? Pewnie uznacie mnie za głupka, nie ma pieniędzy a chce się dostać do Kanady, wiem brzmi głupio... doradzicie coś? pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #17789 przez arbat

Cześć. Historia przejmująca i tak podoba do wielu innych...eh..

Z Kanadą jest tak, że jeśli chcesz tam pracować legalnie musisz mieć pozwolenie na pracę (work permit)
Z uwagi na Twój wiek najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z IEC (poczytaj o tym na forum). Zła informacja to taka, że limit na ten rok właśnie się wyczerpał więc jeśli ta opcja Ci się spodoba przygotuj się do walki w przyszłym roku.

Kolejna opcja to magiczne LMO (też jest wątek na forum) i ostatnio omawiane PNP Sakatchewan (<-- nazwa prowincji). Wiem że te skróty brzmą obco, ale jak poczytasz właściwe zakładki na forum wszystko stanie się jaśniejsze. Z resztą jak będziesz miał pytania, pytaj :)

Nie mogę Ci pomóc z Kanady bo sam jestem jeszcze w Polsce i korzystam z pomocy dobrych dusz będących za oceanem.
Niemniej twoje doświadczenie "na dachach" i jako cieśla to cenny zasób. Powodzenia!


youtube.com/watch?v=gr_OpFxCx-A

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #17791 przez Preryjny

Witaj maxreal....
Znajomosc angielskiego ?


Dzisiaj to wczoraj jutro.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #17793 przez Krzysiek_Szkocja

Poruszajaca historia Maxreal...paradoksalnie uswiadamia mi, iz moja sytuacja moze nie jest taka zla jak mi sie czesto wydaje...


"The test of our progress is not whether we add more to the abundance of those who have much it is whether we provide enough for those who have little"
The following user(s) said Thank You: Michal.Jersey

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #17800 przez maxreal

Angielski nauczyłem się z filmów, rozmawiam i pisze po angielsku swobodnie bez problemów. Rozmawiałem z kilkoma obcokrajowcami w życiu, i zawsze się dogadałem na każdy temat.

P.S. Apogeum mej historii jest takie. Z racji długów jakie powstały, nie długo stracimy z matką mieszkanie, które w chwili obecnej jest zajmowane przez komornika i wystawiane na aukcje.
Reasumując znam b. dobrze język, jestem informatykiem z zamiłowania, ekspertem w dziedzinie rozrywki (muzyka, film, gry to moje hobby), z wykształcenia technologiem żywności, fascynuje mnie astronomia, parapsychologia, chemia, historia starożytna, kryptozoologia. Ostatnio uczę się programowania w Javie, i grafiki 3D. I co mi to dało? :(

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #17803 przez Preryjny

W takim razie przygotowuj sie na nastepna ture IEC. gdybym widzial jakas inna mozliwosc w miedzyczasie, to dam Tobie znac na forum.

Edit: maxreal.... jakkolwiek masz trudna i smutna obecna sytuacje, emigracja to jest dluzszy proces.


Dzisiaj to wczoraj jutro.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu - 12 lata 7 miesiąc temu #17804 przez Krzysiek_Szkocja

maxreal napisał:

Angielski nauczyłem się z filmów, rozmawiam i pisze po angielsku swobodnie bez problemów. Rozmawiałem z kilkoma obcokrajowcami w życiu, i zawsze się dogadałem na każdy temat.

P.S. Apogeum mej historii jest takie. Z racji długów jakie powstały, nie długo stracimy z matką mieszkanie, które w chwili obecnej jest zajmowane przez komornika i wystawiane na aukcje.
Reasumując znam b. dobrze język, jestem informatykiem z zamiłowania, ekspertem w dziedzinie rozrywki (muzyka, film, gry to moje hobby), z wykształcenia technologiem żywności, fascynuje mnie astronomia, parapsychologia, chemia, historia starożytna, kryptozoologia. Ostatnio uczę się programowania w Javie, i grafiki 3D. I co mi to dało? :(

Pojecia nie mam co Tobie powiedziec :(

Nie umiec Ci ani doradzic ani pomoc i szlag mnie trafia, ze jestem bezradny.....


"The test of our progress is not whether we add more to the abundance of those who have much it is whether we provide enough for those who have little"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #17807 przez Aiglon

@maxreal - uszy do góry. Poruszajaca historia, wiem, ze jest ciezko, ale jestes mlody, zdolny, masz wiele talentow i umiejetnosci. Mowisz, ze liczyles, ze cos sie zmieni. Ja tez liczylam. Powoli wszyscy rozstajemy sie z tą nadzieją.
Jezeli chodzi o Kanade - to tylko moje sugestie (napewno wiele wiecej sie dowiesz od doswiadczonych na tym forum), masz tak:
IEC - ale musisz przygotowac sie na to, ze to sa koszty. 450 zł koszt uczestnictwa + ubezpieczenie + dowod posiadania 2500 $ kanadyjskich. A przynajmniej tyle musisz ze soba wziasc do tej Kanady. I jeszcze koszt biletu.
Razem jakbys nie liczył, to jest 10.000 zł. Mniej wiecej. Nie licząc tłumaczeń przysiegłych etc. Nie chce cie martwic, ale jak jestes splukany, to bedzie ciezko. Nie jest to niemozliwe, ale trudne w Twojej sytuacji.
Mozesz szukac pracodawcy w Kanadzie online, wlasnie z roznych programow, ale dalej - koszty.
Jezeli naprawde potrzebujesz sie wyrwac - a widze, ze musisz - sprobuj moze blizej na te pol roku, rok - Niemcy, Szwecja, Dania nawet. Holandia. Cokolwiek. Tak bedziesz mógł odłożyć jakąś kwotę na zaczęcie zycia w Kanadzie a i blizej i taniej bedzie to dla ciebie. Moze znajdzie sie jakas robota w Anglii? Skoro masz tam kolegow? Do Londynu mozna pofrunac za 200 zł. Do Toronto juz nie bardzo. ODlozysz troche, pomozesz mamie w kraju, moze cos sie uda tak jakos.
Nie chce ci mowic, byc rezygnował z Kanady - wiekszosc z nas sie na nia upiera :) Ale moze to rozsadniejsza opcja na teraz? Na nowe IEC poczekasz okolo roku. Wszystkie inne programy tez raczej trwają, a z twojego opisu wnioskuje, ze potrzebujesz roziwazania szubko, nie za półtora roku.
Powodzenia! Uszy do gory.
PS: Niemcy to teraz nie taki zły rynek i pieniadze niezle. Moze sprobuj tam.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #17809 przez maxreal

O IEC czytałem już w listopadzie, wtedy się zainteresowałem tematem. Niestety wymagane 8 tysięcy na koncie, aby móc starać się o uczestnictwo w tym programie, jest dla mnie nie osiągalne. Z myślą o IEC zrobiłem paszport, bo w chwili kiedy go wyrabiałem, jeszcze nie wszystko mi na łeb runęło. Gdy otwarto IEC miałem paszport w ręku, i zero pieniędzy, dlatego nic z tego nie wyszło. W tej chwili szukam jakiejkolwiek pracy za granicą, aby zarobić w taki sposób na wyjazd do Kanady. Ostatnio znalazłem pracę w Niemczech, 403 godziny w miesiącu ( to nie jest żart!!, 13 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu) za 1500 euro, praca bez umowy, wyjazd na 6 tygodniu, wszystko śmierdzi na kilometr przekrętem polskich pośredników, ale mówię sobie zarobić trzeba, dam radę... praktycznie już byłem spakowany, dostałem cynk od kolegi, że firma po przyjeździe do Polski płaci zaliczkę a później dupa.. Nie wiem co komu zrobiłem, ale mam wyjątkowego pecha...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
12 lata 7 miesiąc temu #17810 przez Aiglon

Praca bez umowy w Niemczech? No, przekret.
Poszukaj nie przez kolegow, ale przez net, pojedz na rekonesans, zobacz co tam mozna. Nie znam ludzi stamtąd za bardzo, ale napewno są jakies fora i sprawdzone agencje pośrednictwa pracy. Zawsze mozna pojechac do Niemiec (chociaz wiem, ze to ciezkie finansowo) i popytac o prace na miejscu. W sumie to wlasnie wiekszosc z nas zamierza w Kanadzie robic po otrzymaniu IEC.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  
Czas generowania strony: 0.257 s.