True !
- Preryjny
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- prairie seer
- Posty: 2851
- Oklaski: 87
- Otrzymane podziękowania: 650
wojtek napisał:
Pytanie wiec powstaje dla kogo jest emigracja do Kanady?
Prawda jest, ze na forum jest bardzo malo wpisow odzwierciedlajacych autentyczne osobiste odczucia nowo-przybylych. Malo jest wpisow tych, ktorzy przybyli zrealizowac sie w Kanadzie czy to finansowo, czy tez osobiscie , czy w jakikolwiekinny sposob, otwartych na nowe doswiadczenia, przezycia i mozliwosci. Najglosniejsi sa jacys nieszczesliwi, pokrzywdzeni, wykorzystani, ktorym "daja" stawke godzinowa, o osadach jakby dopiero co wyrwali sie z kolektywnego kolchozu za zelazna kurtyna, czesto z duza doza samo-pogardy.
Nie wiem dla kogo jest emigracja, bowiem kazdy ma swoja droge , swoje zycie, swoje wybory. Niemniej jednak pytanie jest zasadne, aczkolwiek odpowiedz pewnie lezy w zbieznosci opinii podejmujacych ta droge...........i majacych zdolnosc przetwarzania informacji.
Dzisiaj to wczoraj jutro.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Kazimierz
- Wylogowany
- Świeżak
- Posty: 16
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 2
Imigracja. Imigracja. Troche sie udzielę, chociaż nie lubię.
No trudny kawałek chleba. Posiedzialem w Ameryce i Europie i laboraty mozna o tych przeżyciach pisać.
Powiedzmy jasno, gdyby Kanada otworzyła rynek pracy dla Polski to myśle ze kolejne 2mln skorzystalby z tej szansy. Pewna ilośc wróciłaby szybko, inna zostałaby na zawsze reszta latałaby w tej i spowrotem. Każdy kierowałby sie swoimi potrzebami. Jedni pokochaliby kanadyjskie lasy i wycieczki do Nowego Yorku, drudzy nie wytrzymaliby rozłąki z rodzina i swoim blokiem trzeci próbowaliby połączyć wszystko w jednym. Wszyscy dostosowaliby sie. Ale tak nie bedzie. Trzeba wybierać. Wszyscy tutaj szukają zmiany, rozwiązania. Nie każdy jednak pamięta o cenie jaka trzeba za zmianę zapłacić. Przede wszystkim trzeba tego chcieć i troche myślec globalnie. Jest Europa, gdzie blisko, szybko i bez dziesiątki dokumentów do tłumaczenia ale ze swoimi kryzysami, pelzajacym rozwojem, nacjonalizmami. Jest Polska z zusem, kursem, innymi urzędami, służba zdrowia, odpowiednim per capita na mieszkańca, z darmowym szkolnictwem, miesięcznymi urlopami, zwolnieniami lekarskimi itd. Jest Ameryka z ciężka praca, sporym rozwarstwieniem, bez zbędnej opieki ale z silna gospodarka, możliwościami, wielkimi przestrzeniami, perspektywa dla dzieci, szansa na emeryturę, racjonalizmem, bez zbędnej imigracji itd. Trzeba wybierać. Ja wybrałem i przenisolbym sie natychmiast. Niestety jest ale, muszę jeszcze zostać wybranym i byc gotowym(formalnie i finansowo). Rozumiem, ze tak trzeba bo przecież pól swiata tez chce zostać wybrańcem.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.