Wjazd do Kanady - granica

Kilka lat temu moja mama( zapalona ogrodniczka) przywiozła sobie do USA z Polski- siekierę, łopatę, sierp, sadzonki jabłoni wiśni i orzecha włoskiego,walizkę kiełbasy, i dwa jabole. Na granicy US Border agent zapytał po co to wiozła . Moja mama- uśmiech od ucha do ucha i wali prosto z mostu że takich narzędzi już w ameryce nie ma. Urzędnik sie uśmiał,obrjrzał paszport i powiedział tylko " welcome home"

Rozwine to co napisalem w innym miejscu na forum: odpowiedzi na pytania na granicy powinny byc krotkie, konkretne , zamiast zastanawiania sie lepiej odpowiedziec pytaniem. Mowie to z wlasnego doswiadczenie przekraczania dosc czesto granicy amerykanskiej , ale nie na tyle czesto, aby oplacic karte stalego przekraczacza. Nigdy to nie jest przyjmne, ale zdaje sobie sprawe, ze sa to moje odczucia ze wzgledu na urazy z przeszlosci. Z Kanadyjczykami nie mam problemu, bo wpuscic musza mnie ( i to jest jeden z powodow nabycia obywatelstwa), ale ogolnie maja podobny sposob operowania jak Amerykanie.
Pracownicy CBSA maja tylko dwa zadania do wykonia:
1. odprawic jak najsprawniej przekraczajacych granice.
2. wylapac przemytnikow, przekraczajacych granice na falszywym paszporcie i osoby o imieniu Mohamed we wszystkich odmianach.

Jezeli punkt drugi nie dotyczy ciebie, to nalezy ulatwic im punkt pierwszy.

czyli jak Wojtek pisał wyzej gdzies miec komplet dokumentów przygotowany i wtedy nie zadają za duzo pytan ,a jak czegos zabraknie wtedy zaczna sie szopki i dociekania .... nie?

Mam takie pytanie czy bilet kupowac jeden z Dublina do Np. Saskatoon przez Londyn i Toronto i gdzie nastapi odprawa wizowa z pozwoleniem na prace w Toronto czy w Saskatoon? Czy kupic bilet tylko do Toronto, a drugi osobny na krajowy lot z Toronto do Saskatoon?, wiadomo ze ten pierwszy w dwie strony powrotny najlepiej otwarty.

ula i marcin napisał:

czyli jak Wojtek pisał wyzej gdzies miec komplet dokumentów przygotowany i wtedy nie zadają za duzo pytan ,a jak czegos zabraknie wtedy zaczna sie szopki i dociekania .... nie?

papiery od potencjalnego pracodawcy(jezeli taki będzie) pozowlenie na granicy dostanę ( dadzą również SIN) do pracy w kanadzie wtedy koplet tych dokumentów www.cic.gc.ca/english/work/arriving.asp wizę do stanów trzeba załatwić zeby potem zmienic status, paszporty, kasa , wyciąg z konta ( powinno sie wydrukować po angielsku skoro na górze jest wybierz jezyk( angielski lub polski) przynajmiej w banku millenium,ubezpieczenie na rok, bilet open tez na rok , swiadctwo zawarcia ślubu z małzonka ( w tym wypadku moja ) i nie wiem własnie czy pozwolenie na pobyt mam te druki se wydrukować i miec czy oni wszystko wydrukują w momencie kontroli graanicznej ?? no to chyba wsio? co do Uli nie wiem jescze czy pisac o pozwolenie na prace czy pojedzie jako małżonka ( raczej to 2 gie ,ale z językiem u małzonki slabo ) a ja myślę ze pojechać nie jako wykfalifikowany bo sporo schodów a np . w Manitoba nie ma mnie w numerach NOC jako potrzebni chyba ze jako mechanik bym to porobił. bo jestem technik-mechanik ,ale te kursy ?? do gdanska trzeba by było jechać czekamy narazie na rozwój sytuacji i echa z ambasady bo moga z dnia na dzień pozmieniać .... najważniejsze teraz jest ta wiza do Usa jak tu podpowiedzieli zeby zmienić status trzeba wyskoczyć na chwilę z kanady ja myslałem jak nie usa to mexyk albo któras z wysp koło usa zobaczymy jak pójdzie z wizą bo jeszcze myślałem o normalnym wyjeżdzie i w winninpeg po firmach polatać i wtedy mam juz dokumenty gotowe i back jedna osoba do polski (po przepracowaniu jakiegoś czasu u kogoś i ta osoba zobaczy ze jestem dobry ula wtedy zostaje w kanadzie ja lece back i wracam z paierami potem uli sie załatwia to samo ale pózniej żeby budżetu nie nadwyręzać finasowego ) kurde myslę i myślę i myśle jak to rozegrać tu jest co potrzebne na granicy nie kanadyjczykowi www.cbsa.gc.ca/publications/help-aide/topic-sujet/38-eng.html a tutaj jak ktos tymczasowo jest w kanadzie co trzeba miec www.cbsa.gc.ca/publications/help-aide/topic-sujet/33-eng.html a tego napewno nie mozemy brać www.cbsa.gc.ca/security-securite/prohib-eng.html ciekawe czy wiatrówke swoja moge wziąść szkoda jej zostawić lornetkę napewno wezmę

a jakby jechac na rekonesans ( ze złapaniem pracy oczywiście) www.cbsa.gc.ca/travel-voyage/ifvc-rpvc-eng.html to to potrzebne . i tak trzeba będzie zrobić jak sie pracodawca nie trafi ....... hmm........ bo kurde ktoś musi cie sprawdzic zanim powie noo Marcinku dobry jesteś pracowity uczciwy jednak zatrudnie cię.... WARTO zainwestowac w ciebie ........

wiza do usa 160 dolców i jeszcze sie trzeba umówic na spotkanie wizowe boszszszsz

Konrad napisał: