- Życie w Kanadzie
- Napotkane trudności przy wjeździe i pobycie w Kanadzie
- Strzeżcie się przed biurem esteem!
Strzeżcie się przed biurem esteem!
- eestimzlodziej
- Autor
- Wylogowany
- Świeżak
- Posty: 1
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 1
Witam.
Chciałem podzielić się ze wszystkimi swoim doświadczeniem z biurem konsultanckim, w sprawie migracji do Kanady przedłużanie wiz, załatwianie pobytu stałego itp… Otóż swoją przygodę w Kanadzie, zacząłem gdy uzyskałem roczną wizę pracowniczą. Od razu znalazłem pracę w fachu budowlanym, bez większego problemu. Mój szef nigdy nie był świętym człowiekiem, o pieniądze trzeba było się upominać, ale zawsze jakoś to było. Gdy moja wiza dobiegała końca znalazłem wyżej wymienioną Panią i zgłosiłem się do niej o przedłużenie wizy.
Powiedziała mi, że jedyną możliwością dla mnie jest jedynie wiza turystyczna, którą przedłużała mi aż trzykrotnie.. Tak przez ten cały czas pracowałem nielegalnie. Pani poszła po najprostszej linii oporu i uświadomiła mnie, że inaczej się nie da. W między czasie mój szef złożył wniosek o “LMO”, czyli możliwość zatrudnienia obcokrajowca a ja nie zdając sobie z niczego sprawy poleciłem mu panią Irene… I tutaj wszystko się zaczęło Wink. Powiedziała, że musimy zrobić ogłoszenie, które ma widnieć przez trzy miesiące na stronie rządowej Kanady za które oczywiście pobrała pieniądze od mojego szefa. Gdy odpowiednio minęły 3 miesiące Pani przeszła o składanie wniosku dla mojego pracodawcy, w celu zatrudnienia obcokrajowca czyli “nas”.
Z szefem dogadaliśmy się, że to ja opłacę ten wniosek w wysokości 2500 $, ponieważ oznajmił mi, że jak dostane papiery to i tak sobie pójdę hehe.. Pani Irena mówiła, że to pewniak i na pewno dostanie pozwolenie, krótko mówiąc z jej ust płynęły same słodziaki. Nie powiedziała, że to bardzo restrykcyjny proces, że pracodawca musi mieć uregulowane podatki do 5 lat, krótko mówiąc wszystko musi być książkowo i perfekcyjnie. O nic nie pytała i wziąwszy pieniądze powiedziała, że już jutro wysyła wniosek wszystkie dokumenty ma od pracodawcy, i wszystko jest dopięte na ostatni guzik, ogólnie cacy… Czas oczekiwania na odpowiedź miał trwać 3 miesiące. Po 4 spytałem się czy wszystko gra i ile to będzie jeszcze trwało. W odpowiedzi usłyszałem: “że wszystko jest ok proszę się nie martwić, tyle pewnie mają zgłoszeń i się przeciąga itp głupoty”. Po 5 miesiącach już byłem zirytowany i powiedziałem co jest nie tak, w odpowiedzi usłyszałem, że pracodawca nie dostarczył wszystkich wymaganych dokumentów. Cholera jasna pomyślałem, najechałem na szefa a ten w zaparte, że jej wszystko dostarczył i nie otrzymał od niej żadnej informacji, że brakuje dokumentów.
Po 8 miesiącach oczekiwania miarka się przebrała i poszedłem do tej baby za przeproszeniem bo inaczej się nie da, i zrobiłem awanturę Wink. Jakie było moje zdziwienie, że dokumenty nigdy nie były wysłane, ponieważ brakowało papierów od pracodawcy. Poprosiłem o zwrot pieniędzy skoro nic nie zrobiła, ale w odpowiedzi usłyszałem, że pieniądze zostały już zarobione. Mało tego w między czasie pobierała pieniądze dwukrotnie na wysłanie dokumentów itp.. Łącznie z wizami turystycznymi i wszystkim wydałem u tej pani ponad 5 tysięcy dolarów. Nie wiem czy była w zmowie z moim szefem czy jak, a jej dyplomem do spraw imigracji w Kanadzie można sobie najzwyczajniej podetrzeć tyłek, ponieważ później sprawdzałem wierzytelność tej pani u prawnika i nie widniała w żadnym rejestrze w Kanadzie Very Happy. Chciałem także poinformować, że posiadam nagrania audio z Panią i jestem skłonny się nimi podzielić jakże i wszelkimi kopiami regulaminów, rachunków itp.. I tak skończyła się moja podróz po Kanadzie. Kraj Klonu jest wspaniałym miejscem i polecam go każdemu, ale nie wierzcie wszystkim ludziom na słowo szczególnie z polskiego społeczeństwa bo oni prędzej wam wbiją nóż w plecy, a Kanadyjczykom naprawdę zależy aby wam pomóc.
Jednocześnie pozdrawiam panią Irene B. i oznajmiam, że sprawa jest u kanadyjskiego prawnika jak i wszystkie kopie dokumentów. Ile smrodu mogę zrobić tyle zrobię, tak jak zastraszyła mnie Pani, że nie pozbieram się nawet w Europie Wink.
Jak ktoś ma pytania pisać na mail.
I pamiętajcie wybierajcie słuszne decyzje od samego początku, jeżeli zamierzacie pozostać w Kanadzie i pytajcie o wszystko.. Prędzej pomoże ci obcokrajowiec niż Polak.
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Adam M.
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 592
- Oklaski: 16
- Otrzymane podziękowania: 80
Gdybys odwiedzil to forum przed przyjechaniem do Kanady, albo chociaz w trakcie twojej legalnej pracy to nie mowie ze wszystkie twoje problemy zostaly by rozwiazane ale chociaz nie stracilbys pieniedzy i mozliwe ze zalatwilbys jakis sciezke do emigracji.
Duza czesc winy lezy w twoim podejsciu do problemu i braku podstawowej operatywnosci.
Na tym forum nie polecamy zalatwiania spraw iimigracyjnych w zadnym biurze bioracym pieniadze od aplikujacego.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- michalxyz
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 901
- Oklaski: 8
- Otrzymane podziękowania: 71
''Powiedziała mi, że jedyną możliwością dla mnie jest jedynie wiza turystyczna, którą przedłużała mi aż trzykrotnie.. Tak przez ten cały czas pracowałem nielegalnie.''
Po tym przestałem czytać dalej.
Step by step.
Winnipegger.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- miras
- Wylogowany
- Złoty forowicz
- Posty: 166
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 10
Hej Starałeś sie o LMO w Ontario?
Ile czasu w tej Kanadzie w sumie spedziłes? Roczna wiza pracownicza plus 3 turystyczne
Oby twój kolejny kanadyjski prawnik nie okazał się oszustem i miał licencję na prowadzenie usług prawniczych
powodzenia
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Mona34
- Wylogowany
- Świeżak
- Posty: 5
- Oklaski: 1
- Otrzymane podziękowania: 0
a ja mam nadzieje I zycze by autor tego postu wygral sprawe!!!
slyszalam tez na ten temat choc nie znam nikogo osobiscie ale poprzez tam piate osoby...I prawie ten sam scenariusz....
wspolczuje! I szkoda ze nie udalo sie autorowi w Kanadzie. Tylkoe jedynie przez to ze poznal niewlasciwe osoby.....
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- kravietz81
- Wylogowany
- Świeżak
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Witam.
Od jakiegoś czasu rozważam wyjazd do Kanady. Zacząłem na własną rękę szukać pracodawcy przez internet (różne portale typu Monster, LinkedIn), ale na razie z mizernym skutkiem. Podejrzewam, że głównym czynnikiem są moje kwalifikacje. Jestem inżynierem procesu produkcyjnego w branży automotive i za pewne powinienem mieć nostryfikację dyplomu. Ale ten temat pociągnę w innym wątku.
Wracając do tematu - nie dawno znajomy mieszkający na stałe w Kanadzie polecił mi to biuro. Powiedział, że pomogli kilku jego znajomym. Jako, że raczej jestem nieufny postanowiłem sam poszukać opinii na temat biura - no i trafiłem tutaj. Teraz mam mętlik w głowie.
Chciałbym zapytać jak się skończyła cała historia? Czy to rzeczywiście oszuści, czy przypadkiem autor wątku nie ustalił po prostu na początku sposobu komunikacji i raportowania postępów zlecenia??
Z góry dziękuję za wszelkie informacje.
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Życie w Kanadzie
- Napotkane trudności przy wjeździe i pobycie w Kanadzie
- Strzeżcie się przed biurem esteem!