Realia zycia w Mississaga
- anna
- Autor
- Wylogowany
- Złoty forowicz
- Zyj tak ,aby nikt przez Ciebie nie plakal
- Posty: 175
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 9
Myslimy osiedlic sie w tym miescie--bardzo prosze o wypowiedzi osob, ktore juz tam mieszkaja.Mam kilka pytan. Czy Polacy, sa przyjazni do nowych?, czy latwo o prace, wynajac mieszkanie? czy jest bezpiecznie? interesyje mnie wszystko. Serdecznie dziekuje za szczere wypowiedzi
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Wojtek
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Global Living
anna napisał:
Mam rodzinę, która od 1993 roku mieszka w Mississaudze. Tam też były moje początki.
Dzieci emigrantów, którzy przybyli do Kanady z rodzicami w wieku kilku / kilkunastu lat, mając teraz 20+/30+ lat wykazują inne podejście. W większości (poza wyjątkami naturalnie) nie pragną kontaktów z innymi Polakami ani Polonią. Często wstydzą się, że ich rodzice "nie qmają" po angielsku. Pomimo mijającego czasu: 20-30 lat w Kanadzie nie nauczyli się języka angielskiego, cały czas w domu jak i w pracy mówią po polsku, korzystają tylko z polskich sklepów, punktów usługowych i oglądają tylko polską TV przez internet.
Różnica polega na tym, iż Polonia zamieszkująca Toronto - według mojego spojrzenia - jest bardziej "sophisticated" - bardziej "mieszczańska", bogata, elitarna - ale przystępna i otwarta z całym pozytywem otwartości dla każdego chętnego i ambitnego, częściej ze studiami wyższymi, w klasie społecznej "Upper-Middle Class" i wyżej. Polonia w Mississaudze, to głównie osoby, których ambicje i aspiracje szybko zrealizowały się po zakupie samochodu na kredyt i wzięciu domu na mortgage. A teraz są często "nieszczęśliwe" gdyż nie wiedzą czego jeszcze mogłyby chcieć. Ogranicza je brak wyobraźni, a dobrobyt w Kanadzie spowodował, że poprzewracało im się dupach. Naturalnie, jest to moje osobiste i subiektywne zdanie, po 19 latach obserwacji.
Z tym, że jak wspomniałem w innym poście np. pracownicy budowlani dojeżdżają najczęściej obecnie (od kilu lat) do pracy w downtown Toronto. Toronto kwitnie i buduje się podczas kiedy w Mississaudze jest cisza... cisza......
Weź pod uwagę cenę benzyny każdego dnia, koszt parkingów w downtown oraz czas stracony na dojazd.
Proszę.
"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Preryjny
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- prairie seer
- Posty: 2851
- Oklaski: 87
- Otrzymane podziękowania: 650
z ciekawosci zapytam, a kto mieszka w Barrie?
Dzisiaj to wczoraj jutro.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- anna
- Autor
- Wylogowany
- Złoty forowicz
- Zyj tak ,aby nikt przez Ciebie nie plakal
- Posty: 175
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 9
To samo jest miedzy Polakami na Florydzie.Najwazniejsze jest,kto ma jaki samochod, czy rentuje mieszkanie czy ma na wlasnosc......A w rozmowie wtraca co 3 angielskie slowo, bo zapomnial jak sie dany wyraz mowi po polsku---a jest raptem kilka,lub kilkanascie lat w USA. ZENUJACE. ,bo napewno nie smieszne.......
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- anna
- Autor
- Wylogowany
- Złoty forowicz
- Zyj tak ,aby nikt przez Ciebie nie plakal
- Posty: 175
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 9
Jeszcze raz serdeczne dzieki---czyli rozumie lepsze Toronto. Wiadomo na poczatku trzeba wynajac razem- troche sie pomeczyc a pozniej na SWOJE. Ja bym juz chciala dzialac ---nakreciles mnie bardzo pozytywnie ale trzeba czekac do wiosny jak ie ociepli .A wlasnie --czy zimy sa barzo zimne?.................brrrrr
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Preryjny
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- prairie seer
- Posty: 2851
- Oklaski: 87
- Otrzymane podziękowania: 650
W Manitobie sa zdrowsze uklady, ale wiadomo MidWest , trzeba gromadzic sie sie jeden do drugiego aby nie zamarznac.
Dzisiaj to wczoraj jutro.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Wojtek
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Global Living
anna napisał:
He... he... tak często jest wśród Polonii w Mississaudze, w Toronto jest odrobinkę lepiej. W Toronto mieszkają pokolenia Polonii przedwojennej, wojennej i powojennej z niemal wszystkich fal. Polska arystokracja, szlachta z kresów, zesłańcy i ich dzieci z m.in. z Syberii, także wygnani z Polski Żydzi i wszyscy, którzy w kraju nad Wisłą byli inni i mieli inne zdanie w przeszłości. Wielu polskich i rosyjskich Żydów zatrudnia teraz Polaków ceniąc naszą pracowitość. Kierują się zdrowym rozsądkiem i pragmatyzmem. Ja się będę pytać dlaczego nie? Kanada wchłania wszystkich i każemu daje szansę, jedynie wyobraźnia może ograniczyć człowieka w Kanadzie. Zakładam, że ten człowiek przebywa legalnie i płaci podatki.
W Mississaudze, spotkasz często Polonię, która polskiego już zapomniała, a angielskiego jeszcze się nie nauczyła.
Ja nie potrafię tego zrozumieć, gdyż istnieje wiele szkół i kursów nauki języka angielskiego darmowych, sponsorowanych przez państwo. Ale cóż z drugiej strony ja szukam rozwiązań i wiem, że w życiu niemal wszystko jest możliwe (jeśli polityka lub jakieś makro-otoczenie czegoś nie blokuje). Poza tym zawsze inwestowałem w edukację.. i uważam, że w życiu są trzy najważniejsze rzeczy: 1) edukacja 2) edukacja i 3) edukacja.
"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
anna napisał:
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- anna
- Autor
- Wylogowany
- Złoty forowicz
- Zyj tak ,aby nikt przez Ciebie nie plakal
- Posty: 175
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 9
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!Dzieki.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Wojtek
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Global Living
anna napisał:
Na spokojnie... Porozmawiaj z rodziną, omów priorytety i oczekiwania! Stwórzcie swoje życie w Kanadzie jako wypadkowa i kompromis do oczekiwań Waszej rodziny. Tak, aby uniknąć sytuacji, że jedno postanowiło i zrobiło, a reszta cierpi...
Powiem tak: pogodę w Toronto mam taką jaką mam w Krakowie Rozmawiając codziennie z rodziną w Polsce powiem, że zarówno temperatura jak i aura są niemal identyczne w Toronto jak w Krakowie. W tym roku wyjątek: zima i śnieg do Toronto przyszły z około miesięcznym opóźnieniem w stosunku do Krakowa, bo dopiero od wczoraj jest mróz (-5stC) i popruszył lekko śnieżek.
"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.