Jak znalezc prace (IEC) ?

Networking, networking i jeszcze raz networking. Ogloszenia na dalekim koncu.

Pierwsze zadanie w poszukiwaniu pracy, to poznac jak najwiecej ludzi. Wiekszosc w miare dobrze platnych prac mozna znalezc tylko na zasadzie , ze ktos kogos zna i poleca dana osobe. Mozliwosci pojawiaja sie nagle. Wlasnie mialem sytuacje, dostalem telefon : resume potrzebne na dzisiaj - w wiekszej firmie z dosc dobra placa i benefitami. W weekend ktos mi wspomnial o osobie , ktora z profilu mogla przypominac "zagubionego" z IEC 2013. Dobrze , ze udalo mi sie odszukac owa osobe i historia pomylsnie skoczy sie podjeciem pracy .

Preryjny, miło wiedzieć, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty - pomocni i zainteresowani.

michal

Pomoc moze kazdy tylko sobie. Ja jestem daleki od jakiegokolwiek altruizmu, to tylko gra do jednej bramki, taka spoleczna pilka.

Pomoc moze kazdy tylko sobie. Wielokrotnie bylem swiadkiem towarzyskich rozmow o tym jak ta lub inna grupa etniczna sa zorganizowane. Nikt nie komu nie broni podniesc sie z fotela i zorganizowac cokolwiek.
W tej chwili, z tego co mnie jest wiadomo, tylko jedna organizacja polonijna na cala Kanade (w Manitobie) jest zaangazowana bezposrednio w kwestie imigracji. Praktycznie jest to wysilek kilku osob, ktory juz tam przynosi jakies efekty - rowniez te niezamierzone i niepozadane jak "latwosc pozostania na stale w Manitobie", ale o tym w innym watku w najblizszym czasie.

Pomoc moze tylko kazdy sam sobie bedac otwartym na ludzi i otaczajacy swiat, nie konicznie bedac nawet wcale wogole ekstrawertykiem.

O jaka prace najlatwiej jest w Manitobie? Czy jest jakies zapotrzebowanie dla osob chcacych pracowac w Hospitality (Hotel, Corporate)?. Czy Twoim zdaniem udaloby mi sie znalesc tam prace jako nauczyciel ELS (English as Second Language)?

Preryjny


Wiem, wiem, że każdy z nas ma swój los w swoich rękach, jednak na pewno wiesz o czym mówię, o pomocnej dłoni jaką każdy (o ile ma możliwość) może wyciągnąć, ale nie każdy to robi. Dlaczego? Gdyż niektórzy z założenia życzą innym źle. Albo po prostu kogoś tam los jest im obojętny, nawet w momencie kiedy mogliby pomóc. Wiadomo, że najczęściej nie dostaje się za to nic, ale właśnie taka bezinteresowna pomoc to w dzisiejszym świecie rzadkość.

A czy ta organizacja ma jakieś internetowe namiary? Chętnie bym zerknął co i jak.

alex_jbo napisał:

alex...
mtec.mb.ca/find_a_job.aspx
ESL nie wiem, zapytaj Iwony

michal...

www.kpkmanitoba.ca/about/

Mam uprawnienia ESL teacher, posiadam CertTESOL i nie jestem do konca pewna czy Canadian employers rozpoznaja te kwalifikacje. Troche o tym czytalam, ale nadal nie mam 100% pewnosci. Wiekszosc ogloszen states: Canada TESL, co tak naprawde jest odpowiednikime Cert TESOL ktory posiadam. Co wiecej CertTESOL z zasady jest ceryfikatem uprawniajacym do pracy na calym swiecie. Canada takze oferuje kursy CertTESOL. Tak czy inaczej chce spelniac wymogi Canady i planuje podczas mojego IEC zarobic kurs TESL Diploma ktory part-time trwa do 12 tyg.

Ludzka natura ma to do siebie, ze to co jest postrzegane jako latwe jest niedocenione. Ci, ktorzy przyjada musza sobie zdawac sprawe, ze rok czasu to bardzo malo i naprawde trzeba byc zorganizowanym w dazeniu do celu (wlacznie ze zdanym IELTS/CELPIP). Druga sprawa to jezeli ktos nie przybedzie swiadomie w celu osiedlenia sie w Manitobie, tylko bedzie spogladal na owoc niedostepny gdzies tam w Albercie lub Ontario, to bedzie bardzo trudno mu znalezc swoje miejsce i szanse, caly czas zyjac w wyobrazni czegos co moze nie istniec, dokladajac do wszystkich poczatkowych trudnosci nieuzasadniona frustracje. Trzecia rzecz, to faktycznie , ze w innej prowincji moga byc lepsze mozliwosci w indywidualnym przypadku, ale idac na "latwizne" pozbawi siebie wyszukania takowych.
Na wierzchu jest jeszcze jedna rzecz. Nawet rodowici Manitobianie nie zawsze doceniaja swoja prowincje, majac syndrom takiego dziecka po srodku ze swoistym pomieszaniem kompleksu nizszosci z samo-deprecjonujaca kokieteria.

Jeszcze na poczatku lat 70-tych Winnipeg byl trzecim co do wielkosci miastem w Kanadzie.
Winnipeg, a wczesniej Selkirk byly historycznie ta brama na zachod, ostatnim przystankiem przed ostatnia granica. Dlatego istnieje cale tradycyjne tlo do latwiejszej imigracji, osiedlenia, otrzymania pracy we wlasnym zawodzie. Przeciwienstwem byla BC - piekna, ale ogolnie trudna dla nowo-przybylych. Limit miesjsc na PNP w stosunku do duzo mniejszej populacji niz w Albercie, BC wynika wlasnie z tych pionierskich historycznych przeslanek.
Jednym z takich niepozadanych efektow jest powstala wiesc powszechna krazaca po internecie, ze PNPs w Manitobie lub Saskatchewan maja "latwe" kryteria, bowiem sa to najgorsze tereny w Kanadzie i po uzyskaniu nominacji wszyscy wyjezdzaja. MPNP's retention rate za okres 5-letni jest w granicach 84-86%. Migracja interprowincjonalna zawsze istniala, glownie ze wzgledu na czynniki ekonomiczne. Manitoba miala lepsze i gorsze dekady. W 2015 ma byc przodujaca prowincja jezeli chodzi o rozwoj ekonomiczny.

Powyzszy wpis powinienem byl zamiescic pod tytulem " Refleksje na przednowku" ...oj zima byla stulecia:)

Edit: Byc moze wlasnie oslabienie wiosenne i chwilowa kontuzja pozwalaja mi roztrzasac dylematy na forum.
Jak widze wpisy: "jade do GTA, chce zostac na stale, ale to jedna wielka niewiadoma", to chcialbym zakrzyknac "ludzie, zyjecie w dobie Internetu, w Kanadzie jest ponad 60 programow i podprogramow imigracyjnych ! Dla niektorych jest miejsce w Toronto, ale w waszym przypadku to raczej nie. Ja rozumiem, ze dla mieszkajacych w Toronto ziemia jest plaska , za horyzontem jest przepasc , a Hamilton jest na innej planecie, ale dla Was przyjezdzajacych jest cala Kanada, mozecie brac garsciami!"
Z drugiej strony jedna z pierwszych zasad marketingu: zostawic klientowi pozory wyboru