Pytanie odnosnie przeprowadzki i życia w Kanadzie
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- JoannaSz
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
- Posty: 32
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 1
Mam nadzieje ze Wam sie uda, niestety nie moge pomoc w Waszej sytuacji, ale bede trzymala kciuki.
My po doglebszych analizach skłaniamy sie bardziej w strone Calgary. Slyszalam ze tam z praca takze nie jest zle?
Wojtek czy moglbys podac ta strone na której widnieja te oferty pracy, chcialam podpytac jak to jest z kwalifikacjami i doswiadczeniem z innego Kraju.
Ostatnio przez internet mialam (nie)przyjemnosc poznac osoby ktora sa strasznie negatywnie nastawione do zycia. Mieszkaja w Kanadzie i caly czas na cos marudza.
Napisali abym nie wyjezdzala bo moje kwalifikacje, doswiadczenie, dyplomy to nic nie są warte w Kanadzie, nawet po przekwalifikowaniu na tutejszy system i ze pracownikow biurowych ani ksiegowych nikt nie potrzebuje.
Nie powiem, ze troszke sie podlamalam. Mam dwoje dzieci 6 lat i 3,5. Mam 29 lat i chcialabym wybrac kraj gdzie w koncu powiem, tak tutaj jest moj dom!!
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- bl4de
- Wylogowany
- Złoty forowicz
Mam podobne doświadczenia i też nieco mnie te osoby "zdemotywowały". Ale patrząc na sytuację w UE oraz w Polsce (Ty masz inną sytuację, bo aktualnie mieszkasz w Irlandii) - Kanada wydaje mi się rajem w porównaniu do Europy. Nawet za cenę pewnych niedogodności i problemów na początku, nadal jestem zdecydowany na emigrację.
Ja mam córkę (8 lat) i przyznam się, że jest to jeden z głównych argumentów za emigracją. Tutaj nie czeka jej nic dobrego, a w Polsce to już w ogóle :/
Calgary oraz Edmonton też bierzemy pod uwagę, ale ze względu na klimat i położenie najbardziej chcemy osiąść w Vancouver (lub w okolicach - Richmond, Burnaby, Surrey).
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- JoannaSz
- Wylogowany
- Młodszy forowicz
- Posty: 32
- Oklaski: 6
- Otrzymane podziękowania: 1
Jezeli nie bedziesz mogl zalatwic papierow przez USA to na pewno bedziesz muszial z Polski sciagnac i moze przez Polske aplikowac na prawde nie wiem, ale mam nadzieje ze ktos bardziej doiformowany odezwie sie.
My piec lat w irlandii spedzilismy, wszystkie wiatry i deszcze (poziome takze) mamy za soba, kryzys totalny takze, wierze wiec ze i w Kanadzie jesli tylko praca bedzie, obojetnie jaka to damy rade:)
W jakim wieku są Twoje coreczki?
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
W USA do teraz jest kryzys. Pracy nie ma a jak jest to jakiś syf za takie grosze ze rodziny nie wyżywisz. Dlatego od 4 lat pracuje w firmie ktorej wrecz nienawidze ale zagryzam jezyk i pre do przodu, bo wiem ze bedzie lepiej bo gorzej juz byc nie moze. mam 2 córeczki 4 i 1,5 . Nawet jeszcze polskiego obywatelstwa im nie wyrobilem.takie troche zaniedbanie z mojej strony.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Wojtek
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Global Living
Konrad napisał:
My też już zdecydowaliśmy się na emigrację do Kanady.Będzie to raczej Saskatoon.
Od 12 lat mieszkam w Nowym Jorku i wszystko było by w porządku gdyby nie brak papierów. Mam dwie urocze córeczki i doszedłem razem z moją lepszą połową że nadszedłczas żeby wyrwać się z tego nielegalnego bytu. Nie pociąga nas wielka aglomeracja, a 200 tysieczne Saskatoon powinno być najlepszym miejscem. Z tego co się orientuje pracy jest tam masa, do tego przyjaźni ludzie i duże możliwości rozwoju.
Najbardziej boimy się przeprowadzki. To jednak 3000 mil!!! Na razie zbieramy jak najwiecej informacji o SPNP itd. Najbardziej interesuje mnie sprawa jak władze kanadyjskie bedzą widziały moj nielegalny pobyt w USA? Nie mam rekordu kryminalnego, mam dobrą historię kredytową,płacę podatki. Wie ktoś może czy w tej sytuacji będę musiał pojechać do Polski żeby starać się o wizę pracowniczą?
Cześć,
Też mam kilkoro polskich znajomych z biegłym językiem angielskim w USA, z zawodami poszukiwanymi w Kanadzie, którzy od 8-10 lat mieszkają w NYC, NY, NJ, CT, IL. Założyli rodziny w USA i wciąż nie mają żadnych praw. Jest to doskonała okazja dla Kanady, która oferuje dom i bezpieczeństwo m.in. osobom w takiej sytuacji.
Jeśli nie lubisz wielkich aglomeracji, to w Kanadzie znajdziesz spokojnie miejsce na spokojne życie Twoje i Twojej rodziny. Będzie spokojnie i stabilnie, aż zaczniecie się nudzić! W Kanadzie większość mieszkańców jest bardzo "friendly" czyli przyjaźnie nastawionych do nowych emigrantów. Ważne abyś i Ty był nastawiony pozytywnie w Kanadzie do nowej rzeczywistości!
Władze kanadyjskie nie dbają, że mieszkałeś nielegalnie i bez statusu w USA. Dbają i wcześniej czy później dowiedzą się, czy nie masz czasem "criminal record" czyli, czy nie popełniłeś przestępstwa.
Według statystyk znanych polskim specjalistom od imigracji do Kanady 80% populacji Amerykanów (legalnych obywateli USA) posiada criminal record, co sprawia, że USA nie są dla Kanady atrakcyjne jako kraj do poszukiwania imigrantów. Większość z tych osób ma criminal record za DUI - Driving Under Influence - Prowadzenie Pod Wpływem (najczęściej narkotyków). W Kanadzie możesz otrzymać DUI za prowadzenie po spożyciu alkoholu. Te kraje mają różne podejście co do prowadzenia samochodu - DUI - alkohol - Kanada bardzo na to uważa, a narkotyki są "nielegalne" - w cudzysłowiu USA - narkotyki - a po pijaku uchodzi...
Przeprowadzki nie ma się co bać. W Kanadzie od zera będziesz budować swoją historię kredytową.
Wszelkie sprawy wizowe możesz z USA wcześniej załatwiać korespondencyjnie, a na granicy kanadyjskiej możesz otrzymać wraz z rodziną pobyt i wymagane papiery. Wiele polonijnych biur specjalizujących się w prawie imigracyjnym świadczy usługi, za które płacisz, ale masz święty spokój, że aplikacje są odpowiednio uargumentowane i nie musisz z USA nigdzie wylatywać. Oszczędzasz czas, płacisz za usługę. Warto zaangażować specjalistę, jeśli chcesz sprawę ruszyć i szybko załatwić.
Pozdrawiam
"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
Wojtek- dzieki za info.
O mój rekord kryminalny sie nie martwie bo go po prostu nie mam, a mandaty za predkosc czy przejechanie stopu mam nadzieje ze sie nie licza. DWI i DUI nigdy nie mialem. Raczej jestem spokojnym i przykladnym obywatelem . Tak wiec o abstract z FBI jestem spokojny. Z jezykiem tez nie mam zadnego problemu zarowno w mowie i pismie. Jakos jestem optymistyczne do tego nastawiony. Jak spiewal Frank Sinatra-" If u can make it in New York , you can make it anywhere" . Kurde- nie ma co, Ameryka hartuje.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
Dzieki Bogu przez te 12 lat na wygnaniu wyzwolilem sie od tego komunistyczno-socjalistycznego myslenia. Wcale nie lIcze na to ze bede mial wszystko podane na talerzu. A gadaniem innych nie ma sie co przejmowac.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Autor
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.