poproszę o wyjaśnienia

monomia.....
Wszystko zalezy od zawodu i miejsca w Kanadzie. Dla jednych moze byc to Toronto dla innych Nunavut. Co Ciebie motywuje?

Cóż ostatnie lata miałam stagnacje zawodową, chciałabym rozwinąć się robić coś ambitnego i kreatywnego, coś co przynosić będzie mi satysfakcje.
A przede wszystkim chciała bym spokojnie żyć, nie obawiać się jutra mieć stabilizację która zapewnia poczucie bezpieczeństwa.
tak mniej więcej

A dlaczego tak uparłaś się na Toronto? Wiedz że Ontario nie sprawia przyjezdnym najłatwiejszych możliwości do stałego osiedlenia.

Ernest napisał:

Owczy pęd. Najwyraźniej Toronto Polakom przychodzi do głowy jako pierwsza opcja. Dopiero jak się poszpera to się widzi 'bigger picture' i inne możliwości. Mi też się od początku Kanada zawsze kojarzyła z Toronto i Niagarą
No ale teraz już wiem więcej.

Reaper napisał:

racja aj tez mówie Ula pakuj sie !!!! jedziem do montreal albo vancouver albo toronto , a Ula za torby i pakuje do samochodu ok jutro jedziem a tak poważniej im wiecej człowiek czyta tym bardziej odechciewa sie Missagua i wielkich miast zepsutych i przepełnionych nielegalnymi emigrantami JA CHCE DO PORZĄDNYCH LUDZI JECHAC

Podziwiam endriu . Na platforme kolo Nowej Funlandii to jest dopiero determinacja.

Ja sie nie wypowiem bo w Kanadzie nie bylam. Na informacje z netu biore poprawke bo jakbym tak analizowala wypowiedzi to doszlabym do wniosku ze wcale nie warto jechac. Powiem jedno - pojade tam gdzie nas zechca i bede szczesliwa ze nas zechcieli bo nie takie to proste.

cześć, nie uparłam się na Toronto, nie mam nikogo znajomego w ca i sądziłam że duże miasto daje więcej możliwości. A dlaczego Ty uważasz że Ontario nie jest łatwym miejscem na start i co za miejsca mógłbyś zasugerować?

pozdr

Hej kolezanko jest troszku racji w tym co piszesz ale tylko troszke...dlaczego?
Z tymi podatkami to poplynelas bo w kanadzie nie masz jednej stawki opodatkowania wynagrodzenia, widzisz jest tak ze podatek jest obliczany od czeku do czeku czyli dajmy na to ze zarobilas 1000$ na czek(np na miesiac) to ksiegowa w pracy liczy ci ze 1000x 12 miesiecy = 12000$ czyli tyle powinnas zarobic rocznie i od tego masz podatek nie przekroczylas pierwszego progu wiec placisz 15% bo pierwszy jest jakos 39000$ nie pamietam dokladnie czy jakos tak ale jesli w kolejnym okresie do czeku do czeku zarobisz 5000$ bo masz duzo nadgodzin to masz 5000x12=60000$ i podatek 22%. masz przyklad jak to liczyc pod spodem

15% on the first $43,561 of taxable income, +
22% on the next $43,562 of taxable income (on the portion of taxable income over $43,561 up to $87,123), +
26% on the next $47,931 of taxable income (on the portion of taxable income over $87,123 up to $135,054), +
29% of taxable income over $135,054.
www.cra-arc.gc.ca/tx/ndvdls/fq/txrts-eng.html
Jesli chodzi natomiast o koszt wynajmu to masz racje jest dosc drogo i nie wazne czy Toronto czy Mississauga czy Brampton itp wszystko jest klasyfikowane TORONTO i masz torontonskie ceny moze o 100$ bedzie taniej ale to nic za domek trza zaplacic 2000--2500$ w dobrej dzielnicy + czesto rachunki jak nie cale to 60% bo w basement ktos mieszka i placi 40% albo placi to wlasciciel . W sumie ceny moim zdaniem nie sa wysokie bo ciuchy masz taniej niz w europie jedzenie jakie tylko chcesz i tez taniej + 13% HST do ceny na polce ale idzie sie przyzwyczaic, rachunki no tu to zalezy za co np Hydro jest do przelkniecia ja place 100$ na 2 miechy jest ok a wcaale nie oszczedzam, koszt utrzymania auta to drugie bo powiedzmy na poczatku bedzie cie to kosztowac ok 700 $ z czego 3/4 ceny to bedzie ubezpieczenie a reszta to koszt paliwa ktore dzis kosztuje na ESSO 1.30CAD po jakims czasie srednio po roku za ubezpieczenie bedziesz placic 100$-150$ i to juz tak nie boli. Generalnie dla mnie nie jest drogo ale to zalezy kto co lubi i jak zyje bo jednemu starczy 1500$ na miesiac i jeszcze zostanie a drugiemu 15000$ bedzie malo, jak wszystko zalezy to od czlowieka.
POZDRAWIAM

W Toronto funkcjonuje sieć metra, zatem "bobi" czy jesteś w stanie stwierdzić, że faktycznie da się w tym mieście obejść bez auta? Na początku pobytu byłoby to dość istotne ze względu na to, że odpada jeden, ale za to konkretny wydatek. No i nie trzebaby od razu na wstępie z prawem jazdy mieć 'jazdy'.