wyjazd, początki, pomocy

miras napisał:

To zalezy od kierunku.
Np farmacja na universytecie York w Toronto za caly okres studiow
Tak jak wiekszosc teoretykow nie dodajecie do kosztow tuition kosztow podrecznikow, kosztow dojazdow i kosztow jedzenia na miescie - a te zareczam wam sa duze. Moja corka wydawala $200/ mc na dojazdy i okolo $500 na podreczniki na semestr na tanim kierunku humanistycznym.
Te koszty sa o wiele wyzsze na kierunkach zapewniajacych dobre zawody jak medycyna, farmacja, prawo, studia inzynierskie.
Mozna nie dojezdzac i wynajac stancje kolo uczelni czy mieszkanie na terenie uczelni, ale to jest jeszcze drozsze.

Tak ze na plany uczelniane autorki tematu patrze troche z przymruzeniem oka ( no chyba ze "urodzila sie ze zlota lyzka w zebach" jak tu mawiaja )
W mojej opinii o wiele lepszym pomyslem jest zrobic np techniczna szkole pomaturalna w zakresie np farmacji , pomocy dentystycznej, pielegniarstwa i potem po przyjezdzie do Kanady uzupelnic tylko wyksztalcenie do warunkow kanadyjskich.
To i tak nie bedzie latwe ale jest do zrobienia.
Jakiekolwiek wyksztalcenie z Polski niezbedne jest dla samego procesu emigracyjnego, bez zadnego wyksztalcenia nia masz szansy wyemigrowac na stale.

PS po przeczytaniu postu Neti nasunely mi sie 2 mysli :
- akurat teraz Australia ulatwia emigracje Polakom ( odwrotnie niz Kanada ) wiec jednak radze zapoznaj sie forum emigracyjnym do Australii
- nie zapominajcie ze dla uczelni kanadyjskich nauczanie jest zwyczajnym businessem - stad te piekne widoczki na stronach zachecajacych do studiowania w Kanadzie. Po prostu nauczanie obcokrajowcow jest jeszcze lepszym businesem niz uczenie kanadyjczykow, stad zachety. Trzeba byc obkutym na 4 nogi zeby nie zostac po prostu wyruch...m z pieniedzy bez zadnej perspektywy na prace tutaj, sytuacja ktora opisana jest w artykulach na poprzedniej stronie.

Tylko takie kierunki jak farmacja, medycyna mnie nie interesują. Jeszcze nie wiem co dokładnie chcę robić w życiu. Wolałabym od razu po liceum lecieć do Kanady. Najpierw bym mogła turystycznie (wyczytałam gdzieś, że może to trwać max. 6 miesięcy), aby zapoznać się z tym krajem. Później załatwić studia, więc wszystko legalnie i teraz moje pytanie, czy studiując mogę pracować (nawet jako opiekunka do osób starszych) czy potrzebuję jakiejś osobnej wizy bądź też jakiegoś pozwolenie?
A co do kosztów to ja już zbieram na wyjazd, mam wszystko poobliczane, rodzice mi pomogą. Sprawdzałam ile potrzebuję miesięcznie żeby tam mieszkać, i wywnioskowałam że jeśli znalazłabym pracę, taką o której wcześniej myślałam, to spokojnie dałabym sobie radę na jedzenie też dużo nie wydaję, gdyż odżywiam się prawie wyłącznie warzywami

halo_medi napisał:

najpierw dziecko wydoroslej bo dzisiaj ... ja chciem do Kanady ... jutro ... chciem do Ameryki ... pojutrze ... chciem misia pod choinke .


P.S. Studiowanie w Kanadzie :
www.canadainternational.gc.ca/poland-pol...er.aspx?lang=eng#a10

A no tak, wybacz Leon, zapomniałam że jestem za młoda na planowanie przyszłości, lepiej będzie jak zacznę o tym myśleć w wieku 40-stu lat.....

Napisz nam ten twoj plan: gdzie planujesz pracowac i ile wg twoich obliczen powinno ci wystarczyc.
Skorygujemy, jesli bedzie trzeba. I obiecuje, z mojej strony zadnych zlosliwosci

Jesteś młoda. Masz duże szanse przylecieć tu jako legalny pracownik tymczasowy.
Zorientuj się jakie są programy i na nie aplikuj.
Tak - to jest właściwy moment na podejmowanie takich decyzji i planowanie przyszłości
Nie ma takiej opcji "nie da się". Pamiętaj o tym! Jeśli czegoś chcesz, to dasz radę to zrobić.
Ja tu przyjechałem o co najmniej 10 lat za późno, ale przyjechałem.

Walcz dziewczyno, sprawdź najpierw jakie masz możliwości, przyjedź popracować tymczasowo jako opiekunka i wtedy będziesz wiedziała, czy wytrzymasz przez 4 lata studiów.

Powodzenia

@halo_medi - może i to wydaje się złośliwością ze strony niektórych ale tutaj naprawdę trzeba przyjechać z planem, zwłaszcza jeśli chcesz tu przylecieć na studia. Jak już pewnie zdążyłaś się zorientować nie ma czegoś takiego jak 'państwowe uczelnie' gdzie kierunki są za darmo. Żeby nie stracić kupy kasy a potem jeszcze więcej na utrzymanie się przy minimalnej stawce trzeba złapać kierunek po którym jest praca.

Dobrze jednak, że już myślisz o swojej przyszłości, ja co prawda jestem tu bardzo krótko ale zaczynam żałować, że tak późno się za to wszystko wzięłam.

Znam dziewczynę, która wyjechała po liceum do Kanady do BC i dostała obywatelstwo (do dzisiaj się głowię jak?!) po czym przyjechała do Polski, zrobiła tutaj studia (tylko licencjat) i teraz aktualnie siedzi w Californii na jakimś stażu. Tylko czy to znaczy, że tak może być w 99% czy w 1%? Spróbować warto, ale ja tak jak i poprzednicy czarno widzę Twoje utrzymanie się pracując na pół etatu za najniższą krajową plus opłacanie sobie studiów.

@michalxyz pracowałeś kiedyś tutaj na czarno albo znasz kogoś takiego? skąd takie rewelacje, że pracuje się za najniższą krajową?

Rozmawiamy tu o konkretnym przypadku, dziewczyny tuż po liceum. Nie sądzę, aby ktoś dał jej w Ontario 20$ na rękę. Mylę się? Pewnie, cuda się zdarzają, ale jednak bądźmy realistami. I nie rozmawiam o pracy na czarno ani w tym wątku ani w żadnym innym i nigdy takiej pracy w Kanadzie nie podejmowałem ani nie podejmę.