× Przyzwyczajenia oraz zachowania w różnych sytuacjach ludzi mieszkających w Kanadzie.

Topic-icon Adaptacja

  • Preryjny
  • Preryjny Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Platynowy forowicz
  • prairie seer
Więcej
9 lata 1 miesiąc temu #49086 przez Preryjny

ptoki napisał:

Ech ten networking :)

Generalnie potwierdzam, dobre znajomości i polecenie jest warte górę złota.
Aby to podkreślić starczy sobie uzmysłowić jak sie i w Polsce szuka fachowca do budowlanki.
Właśnie przez polecenie :)

Na forach pojawiaja sie wpisy typu "mam takie i takie wyksztalcenie, czasem jakies doswiadcznie, czy znajde prace w Kanadzie? ". W zasadzie jedyna poprawna odpowiedz na takie pytanie jest " byc moze" . Czas (sezon , cykl), miejsce i metoda nie sa bez znaczenia, ale z puktu widzenia kanadyjskiego zalozenia do pytania raza technokratycznym absurdem - pewnie pochodzenia germanskiego (?) .
Byc moze bardziej precyzyjne pytanie na wpol retoryczne powinno byc "kto mnie zatrudni ?" . Kto mnie zatrudni nie znajac mnie? Kto wie , ze nie jestem psychopata, ze moja konfliktowosc nie bedzie negatywnie wplywac na prace firmy, ze nikt nie chce ze mna pracowac , bo nie potrafie komunikowac sie, itd, itp.
Owszem , wiele zalezy od rodzaju i miejsca pracy. Inaczej jest na budowie, gdzie nie wazne kto, nie wazne co, aby tylko jak najszybciej wybudowac i sprzedac, bowiem rynek jest w danym czasie przyspieszony i wszystko wchlonie, inaczej gdzie zla decyzja kadrowa moze spowodowac utrate prace przez odpowiedzialnych na wyzszych szczeblach , inaczej gdzie pomylka w zatrudnieniu osoby moze odstraszyc klientow , przyciagnac sprawy sadowe lub spowodowac inne milionowe straty dla firmy.

Przy okazji wspomne jeszcze tylko taka kwestie, ze koncept dzialania w interesie grupy dajacy niewymierne korzysci indywidualne jest cokolwiek obcy w polskiej sferze kulturowej, z wyjatkiem naglyw zrywow, uniesien i gry w reprezentacji:)
Wystarczy przesledzic to forum , ile osob skorzystalo z porad , uwag i doswiadczen, a ile zwrocilo i wlozylo to co otrzymalo. Sporadycznie kilka osob i jedna sakura ma w sobie troche czlowieczenstwa :)


Dzisiaj to wczoraj jutro.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 1 miesiąc temu #49096 przez ptoki

Te pytania na któe zwróciłeś uwage to zazwyczaj padają z rąk tych którzy o realiach kanadyjskich wiedzą niewiele.
To takie pytania w rodzaju "czy w polsce niedzwiedzie chodzą po ulicach". No niby chadzają i odpowiedź mogła by brzmieć "tak" ale z realiami niewiele to ma wspólnego.

Różnice między Polską a Kanadą są i są dosyć delikatne ale okazuje się że znaczące.
Bo takie sprawy jak ten networking czy zwracanie uwagi na to w czym się ktos kształcił czy to czy chodził do kanadyjskiej szkoły sprawiają że ten sam ludzik który w Polsce będzie rozchwytywany w Kanadzie okaże się takim sobie ludkiem który pracy nie może znaleźć a jak znajdzie co obu stronom ciągle się cos nie podoba.

To o czym piszesz w kontekscie działania na korzyść grupy obserwowałem również gdzie indziej.
Często podsumowanie było takie: "jak bylismy biedni to kontakty sąsiadów z nami były dosyć serdeczne, jak sie nam poprawiło to się oziębiły". Takie coś słyszałęm i od ludzi w UK i w niemczech.
Nie wiem na ile przyczyną było nieoddanie przysług a ile z tego to naturalne zorientowanie się że jednak osobowościowo się nie jest zgodnym z sąsiadem.
Ale zgodzę się że to jednak pewien wysiłek jest aby podtrzymywać kontakty czy to ze znajomymi czy z sąsiadami.
Bo naturalnie wychodzi kontakt jak się coś potrzebuje, a jak się niczego nie potrzebuje to trzeba się wystarać aby czas i jakieś zabiegi poświęcić innym.

Ja mam cichą nadzieję że życie w Kanadzie będzie trochę spokojniejsze niż w Polsce. Że łatwiej będzie się ludziom spotkać bez napinania planów i w spokoju bezinteresownie sobie pogadać :)

Wiem za to że jeziora w Manitobie są cieplejsze od Bałtyku tylko "swimmers itch" ludzi dopada czasem :)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Preryjny
  • Preryjny Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Platynowy forowicz
  • prairie seer
Więcej
9 lata 1 miesiąc temu #49097 przez Preryjny

ptoki napisał:

Różnice między Polską a Kanadą są i są dosyć delikatne ale okazuje się że znaczące.
Bo takie sprawy jak ten networking czy zwracanie uwagi na to w czym się ktos kształcił czy to czy chodził do kanadyjskiej szkoły sprawiają że ten sam ludzik który w Polsce będzie rozchwytywany w Kanadzie okaże się takim sobie ludkiem który pracy nie może znaleźć a jak znajdzie co obu stronom ciągle się cos nie podoba.
:)

Temat na ksiazke i wszechpanujace twierdzenie Godla (Kurta). Jezeli ktos jest specjalista w waskiej dziedzinie, to doswiadczenie zza oceanu, ktore moze wniesc bedzie bardziej cenne niz lokalnego aplikanta, bo takich juz bylo pieciu. Natomiast, jezeli lokalnych absolwentow jest na peczki, to wchodzi kwestia doswiadczenia i oczywiscie osobowosci. Zreszta, to co wczesniej pisalem, ze ktos kogos zatrudnia. Zatrudniajacy majacy przed soba lokalnego ma przynajmniej zludzenie mozliwosci oceny danej osoby jako osoby to jest, ze dana osoba nie przyjdzie i nie wystrzela pol oddzialu. Z innej strony immigranci maja tez opinie bardziej przykladajacych sie do pracy niz lokalna mlodziez. Dalej sa firmy i firemki, byle jaka firma zatrudni byle kogo.

W Polsce "znajomosci" sa rozumiane jako nepotyczne relacje, i o ile takie w Kanadzie tez okazyjnie wystepuja, to "networking" dotyczy jedynie "poreczenia" .


Dzisiaj to wczoraj jutro.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  
Czas generowania strony: 0.229 s.