O wszystkim i o niczym

Już. A gdzie te fajerwerki "... like 4th of July" ???? Bo i ja w nastroju świątecznym.

Rafka a Ty już z miesiąca miodowego w Nunavut wróciłeś że se tutaj ze mnie śmieszki urządzasz?

Marcin pewnie z okazji świąt klasyka: "jarmarczna" z grilla i "ucho" Absoluta hehheheh.
Marcin trutniu! Jesteś tu jeszcze???

To widzę, że już nieźle świętujesz skoro świat masz do góry nogami

No to dzisiaj po południu miałem weekend. Ze dwie godziny na plaży pospałem. Szum fal ogromu oceanu, w ciągu minuty odprowadza mnie na łono Morfeusza.
Fajerwerków czwartolipcowych co prawda nie widziałem ale za to doskonale słyszałem. Impreza chyba była w mojej okolicy przednia bo wyjeżdzając dzisiaj rano do pracy, zauważyłem kilka bloków dalej, na środku ulicy kompletną muszlę klozetową. Skąd się tam wzięła nie mam pojęcia. Kierowany żydowskimi korzeniami chciałem ową muszlę zapakować do auta, wszak od przybytku głowa nie boli, ale zegarek przyypomniał mi natychmiast że jeszcze wychłeptać poranną kawę powinienem i czas nagli, a do pracyspory kawałek drogi.
Dzień cały ten piękny zestaw sanitariiatów głowę mnie zaprzątał, mając nadzieję że nadal spoczywa sobie porcelana w tem samem miejscu, jednak w drodze do domu, smutek moje serce głeboki ogarnął nie widząc tegoż użądzenia w tym samym miejscu. Pewnie jakiś inny amator/ znalazca połakomił się na tak cenną, w doskonale utrzyamanym stanie zdobyć. Wszakże niecodziennie można takie cuda na środku ulicy zdobyć.

Konrad ... trzeba bylo przejechac po niej !! JAk Ty nie mogles jej miec to dlaczego ktos inny mogl skorzystac z tej niesamowitej , wspanialej okazji

Rafka nie mogłem tego zrobić. A co by było gdyby tam było przedszkole w przyszłości?

Ty mi tutaj Panie z "Misiem" nie wyjeżdżaj ...
Było go chociaż podpisać ... " kibel jest moj ! Nie ruszać !! Zabiore jak będę wracał

“Mój szwagier taksówkarz raz jechał po lufie i zatrzymał go patrol, to on przysięga, że nic nie pił i na wszelki wypadek wkłada "dwójkę" w prawo jazdy. Ten policjant mówi tak: Wysiądź pan i chuchnij, bo jak nic nie piłeś, to ja od pana nic nie wezmę. Teraz uczciwych ludzi jest sporo”.

Konrad napisał: