Praca i zycie w Vancouver?

Jeden z krokow to zdany IELTS.

A mozna go zdac online? Jestem ciekawa...hmm , z tym nie bedzie problemu, co dalej?

Online raczej nie. W sensie nie słyszałem. Co dalej? Ktoś tu już podrzucał linki. Generalnie są cztery kryteria czy się kwalifikujesz na nominację. 2 odpadają chyba, że chcesz zrobić studia. Zostaje więc wykwalifikowany pracownik z listy NOC albo bodaj 9 miesięcy pracy na północy BC. Generalnie polecam te linki przeczytać bo tam jest czarno na białym.

Dziekuje

Dalej musisz szukac, mozliwosci otwieraja sie , zamykaja, system imigracyjny ulega ciaglym zmianom. Byc moze znajdziesz jakas mozliwosc przez BCPNP - ten program tez ulega zmianom. Czesc twojego problemu, poza przesiedzeniem wizy, watpliwymi szansami na LMO w twoim zawodzie wymagajacym w BC lokalnej licencji, polega na tym ze ograniczlas swoj wybor specyficznie do Vancouver, gdzie tysiace Azjatyckich fryzjerek chcialoby osiedlic sie.

To fakt, dwujęzyczne nazewnictwo to już standard.
Odnośnie Vancouver. Znam z życia taką jedną historię. Dziewczyna po licencjacie pojechała do Vancouver. Pracowała w knajpie. Tam zaproponowano jej pracę przy organizacji wesel. Była tam łącznie dwa lata, dziś ma obywatelstwo, ale wróciła zrobić mgr w Polsce. Przyjeżdżając tam, nie miała zupełnie żadnego doświadczenia. Taki fun.

Ograniczylam sie chciala bym bardzo , ale wiesz, na sile to mozna tylko baka puscic LOL.... wiec podejrzewam sie wybiore miejsce gdzie bedzie najlatwiej a zawsze moge po jakims czasie przeniesc sie gdzie bede chciala Sliczne i ponowne dzieki

O, nowa fryzura. Widać, że lubisz nowe.. i nowe. A Leon się śmiał. hihi

Ta jest aktualna... kobieta zmienna jest.

Jeżeli można spytać, dlaczego chcesz się przenieść z Wysp? Przecież nie dla pogody czy pensji? Po prostu klimat życia?