Osiagnac mozna wszystko i prace mozna znalezc wszedzie
- Julian
- Autor
- Wylogowany
- Senior forum
- Posty: 66
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 8
widze, ze na poprzedniej stronie, znawcy Kanadyjskiej codziennosci mowia o pracach w banku lub w biurze- a raczej braku mozliwosci podjecia pracy w takich miejscach, moje doswiadczenie mowi mi jednak co innego. Niemam zadnego doswiadczenia pracy w biurze, mam tylko mature a dostalem prace w biurze. w brandon jest polka, ktora przebywa tutaj 1,5 roku, niema zadnego doswiadczenia rowniez, a pracuje w credit union. Prawda jest taka, ze osiagnac mozna wszystko i prace mozna znalezc wszedzie , niema znaczenie doswiadczenie, wyksztalcenie, nic. Trzeba tylko mocno wierzyc w to, ze sie uda i miec szcerze intencje. Ja sam do tej pory nie wiem co robic z soba dalej , niby jest ten LAA, na ktory tak czekalem i fajna praca teraz- po mękach przez pierwsze 6 miesiecy- jest lato, wszystko ładnie pieknie, ale widze siebie tutaj na dluzej? nie wiem
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Konrad
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
- Posty: 1220
- Oklaski: 80
- Otrzymane podziękowania: 406
Julian zapytajj panią kasjerkę ile na godzinę zarabia...a potem zaaplikuj o posadę kasjera w banku.
Jaki jest kon kazdy widzi.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- redhead-kushina
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
Julian - dyskusja była na temat Winnipeg. W Brandon to ja sie nie dziwie ze dostałes.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
canadiansource.blogspot.ca/
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Julian
- Autor
- Wylogowany
- Senior forum
- Posty: 66
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 8
Konrad , niema dla mnie znaczenia ile zarabia, poprostu chcialem poinformać, że jest szansa na prace i w biurze i w banku.
A czy Winnipeg czy Brandon, jakie to ma znaczenie i tu sa ludzie wyjsztalceni i tu sa ludzie wyksztalceni. Szkoda mi Chrisa, ze nie znalazl pracy, rozmawialem z nim telefonicznie i slyszalem o nim od HR w Maple Leaf, z bolem serca nie dali mu pracy u nas i to jest dokladny cytat goscia odpowiedzialnegk za rekrutacje. widocznie los ma dla niego cos innego zaplanowane. A ja osobiscie uwazam, ze prace idzie dostac wszedzie, tylko trzeba wiary w siebie, bez tego nawet jako woźny w szkole podstawowej sobie nie poradzimy.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- redhead-kushina
- Wylogowany
- Platynowy forowicz
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale Winnipeg jest deczko większe niż Brandon a co za tym idzie - więcej osób na jeden stołek. W tej sytuacji jeżeli mają 15 kandydatów na jedno miejsce to wybiorą tego z doświadczeniem niż tego co dopiero przyjechał i nie ma zielonego pojęcia jak kanadyjskie firmy funkcjonują
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
canadiansource.blogspot.ca/
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Julian
- Autor
- Wylogowany
- Senior forum
- Posty: 66
- Oklaski: 2
- Otrzymane podziękowania: 8
Urokiem duzych miast jest duza liczba kandydatow, urokiem malych miast jest to, ze bez znajomosci ciezko cokolwiek zalatwic, ale jednak idzie. Nie sadze rowniez, azeby Kanadyjskie firmy funkcjonowaly inaczej od firm europejskich, moloch to moloch i nie ma znaczenia , czy to Warszawa, Nowy Jork, Pekin czy Honolulu. Nie sadze rowniez, ze potrzeba 100 lat zeby zrozumiec jak dziala Kanadyjska firma. No ale tak w Brandon na ogloszenie o prace jest Minus 5 kandydatow bo jest " deczko" mniejsze od winnipeg. peace:)
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.