× Napisz coś interesującego o sobie. Dlaczego interesujesz się emigracją do Kanady? Jakie tematy i zagadnienia związane z emigracją do Kanady Cię interesują?

Topic-icon Witam z deszczowego południa Anglii:)

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3317 przez damon36

Witam wszystkich
Niesamowity portal, forum. Widzę, ze moderator pracuje pełną para by były tylko ziarna a żadnych plew.
Poziom merytoryczny bardzo wysoki, poziom kultury wymiany informacji i opinii niespotykany, biorąc pod uwagę nasze polskie standardy:) Panie Wojtku, nie wiem , jakich slow użyć by Panu pogratulować.
Ok, kilka slow o mnie.
Robert, 17 stycznia skończę 36 lat, czyli już nie zdążę się załapać na IEC. Od 7 lat na południu Anglii, w Plymouth, całkiem możliwe , ze najładniejszym i najspokojniejszym mieście w Anglii, przy samym morzu a i bliski dostęp do wielkiego rezerwatu Dartmoor. Oczywiście miasto miastem, ale jednak w ostatnich 5 latach masa firm została tu zamknięta, kilka z nich przeniesionych do Polski :) , bezrobocie wysokie, przemysł kuleje, jest to niestety jeden z najbardziej zaniedbanych rejonów w Anglii , jak chodzi o wsparcie przedsiębiorstw itp.
Jestem wytworem starej polskiej edukacyjnej linii produkcyjnej pt. Zarządzanie i Marketing na Politechnice w Szczecinie, czyli chwila ciszy:) Tytuł inżyniera otrzymałem na dyplomie, ale wiadomo, nie trzeba rozwijać tego wątku.
5 lat przepracowałem tu w firmie elektronicznej (semiconductors) produkującej mikrochipy dla innych firm, przy obsłudze maszyn i procesów. W sumie z perspektywy czasu myślę, ze to jest najlepsza z tzw. typu factory opcja, bo i firma jednak nie brała byle kogo z ulicy, angielski na dobrym poziomie trzeba było mieć, sporo komunikacji telefonicznej i osobistej z inżynierami odnośnie procesów, a i anglicy tu pracujący byli dość fajni, dobrze mówiący po angielsku( wiem, jak to brzmi:))Potem, jak odszedłem, było już tylko gorzej, inne fabryki to jednak był za przeproszeniem chlew, faktem jest tez, ze w ostatnich latach stosunek anglików i irlandczyków do emigrantów się zmienił,może po prostu maski im spadły, zaczęła się walka o posady itd itp. Mówiąc krotko, wpadłem w marazm i pragnę odmiany, może słuszne są obawy , ze unia się może rozpaść a kryzys będzie trwał dłużej, niż przewidują samozwańczy analitycy.
Sporo czasu studiowałem to forum, obejrzałem masę filmów na youtubie, strasznie zauroczyło mnie miasto Saskatoon, podobna wielkość co Plymouth, z ogromnym potencjałem na najbliższe 20 lat, miasto będzie się rozwijać, możliwości pracy ogromne, z samej strony saskjobs.ca wyskoczyło mi około 1700 ofert pracy, sporo firm produkcyjnych, wiec myślę, że nie byłoby problemów ze znalezieniem pracy. Chciałbym się nawet wkręcić do pracy na budowie bo dobrze płacą , sektor budowlany się intensywnie tam rozwija a ja chciałbym się nauczyć czegoś praktycznego.
Czy w moim przypadku najlepsza opcja jest wyjazd na wizie turystycznej znalezienie tam pracy a potem zmiana statusu wizy? Pieniądze na przeżycie pierwszych miesięcy mam, nie bardzo się orientuje, czy miałbym szanse na opcje skilled.
Kończę to przydługawe powitanie bo zaraz coś niechcący nacisnę i skasuje mi cały wysiłek:)
Pozdrawiam serdecznie

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3318 przez Konrad

Czesc damon. Jestes dokladnie 1 dzień starszy odemnie!!!
Witaj na forum.


Jaki jest kon kazdy widzi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • ula i marcin
  • ula i marcin Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Platynowy forowicz
  • .Naród ma pracować, a nie leżeć na piasku.....
Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3324 przez ula i marcin

damon36 napisał:

Witam wszystkich
Niesamowity portal, forum. Widzę, ze moderator pracuje pełną para by były tylko ziarna a żadnych plew.
Poziom merytoryczny bardzo wysoki, poziom kultury wymiany informacji i opinii niespotykany, biorąc pod uwagę nasze polskie standardy:) Panie Wojtku, nie wiem , jakich slow użyć by Panu pogratulować.
Ok, kilka slow o mnie.
Robert, 17 stycznia skończę 36 lat, czyli już nie zdążę się załapać na IEC. Od 7 lat na południu Anglii, w Plymouth, całkiem możliwe , ze najładniejszym i najspokojniejszym mieście w Anglii, przy samym morzu a i bliski dostęp do wielkiego rezerwatu Dartmoor. Oczywiście miasto miastem, ale jednak w ostatnich 5 latach masa firm została tu zamknięta, kilka z nich przeniesionych do Polski :) , bezrobocie wysokie, przemysł kuleje, jest to niestety jeden z najbardziej zaniedbanych rejonów w Anglii , jak chodzi o wsparcie przedsiębiorstw itp.
Jestem wytworem starej polskiej edukacyjnej linii produkcyjnej pt. Zarządzanie i Marketing na Politechnice w Szczecinie, czyli chwila ciszy:) Tytuł inżyniera otrzymałem na dyplomie, ale wiadomo, nie trzeba rozwijać tego wątku.
5 lat przepracowałem tu w firmie elektronicznej (semiconductors) produkującej mikrochipy dla innych firm, przy obsłudze maszyn i procesów. W sumie z perspektywy czasu myślę, ze to jest najlepsza z tzw. typu factory opcja, bo i firma jednak nie brała byle kogo z ulicy, angielski na dobrym poziomie trzeba było mieć, sporo komunikacji telefonicznej i osobistej z inżynierami odnośnie procesów, a i anglicy tu pracujący byli dość fajni, dobrze mówiący po angielsku( wiem, jak to brzmi:))Potem, jak odszedłem, było już tylko gorzej, inne fabryki to jednak był za przeproszeniem chlew, faktem jest tez, ze w ostatnich latach stosunek anglików i irlandczyków do emigrantów się zmienił,może po prostu maski im spadły, zaczęła się walka o posady itd itp. Mówiąc krotko, wpadłem w marazm i pragnę odmiany, może słuszne są obawy , ze unia się może rozpaść a kryzys będzie trwał dłużej, niż przewidują samozwańczy analitycy.
Sporo czasu studiowałem to forum, obejrzałem masę filmów na youtubie, strasznie zauroczyło mnie miasto Saskatoon, podobna wielkość co Plymouth, z ogromnym potencjałem na najbliższe 20 lat, miasto będzie się rozwijać, możliwości pracy ogromne, z samej strony saskjobs.ca wyskoczyło mi około 1700 ofert pracy, sporo firm produkcyjnych, wiec myślę, że nie byłoby problemów ze znalezieniem pracy. Chciałbym się nawet wkręcić do pracy na budowie bo dobrze płacą , sektor budowlany się intensywnie tam rozwija a ja chciałbym się nauczyć czegoś praktycznego.
Czy w moim przypadku najlepsza opcja jest wyjazd na wizie turystycznej znalezienie tam pracy a potem zmiana statusu wizy? Pieniądze na przeżycie pierwszych miesięcy mam, nie bardzo się orientuje, czy miałbym szanse na opcje skilled.
Kończę to przydługawe powitanie bo zaraz coś niechcący nacisnę i skasuje mi cały wysiłek:)
Pozdrawiam serdecznie
witaj hmmm sie zastanawiam czemu tak wszyscy spizają z GB i Irlandii ze pogorszyło się to wiem ale że az tak......


SMOKE AND STRONG WHISKEY

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • endriu irish
  • endriu irish Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Platynowy forowicz
  • Bendem Prezydentem
Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3336 przez endriu irish

Witaj Robert, czytaj wszystkie mozliwe watki a napewno jakies rozwiazanie znajdziemy dla ciebie.

Do Ula i Marcin
Nie zrozumiesz tego bo nigdy nie byles na kilkuletniej emigracji w kraju ktory do niedawna zapewnial ci wszystko, doslownie szedles do pracy na 8 godzin przez 5 dni, w kazdy piatek na koncie miales np. €500 zwykly smiertelnik zarabial tyle co w PL jest nierealne, osobiscie zarabialem w tamtych czasach do €1000 wiec stac mnie bylo pojsc do pubu, restauracji i poleciec do cieplych krajow na urlop (co niektorzy latali nawet na dluzsze weekendy) Rano kiedy wstwalem nie martwilem sie czy bede miec dzisiaj za co zatankowac samochod albo jak mnie zwolnia z pracy to za co bedziemy zyc (jest socjal dozywotnio €190/week) Jesli jestes bezrobotny to mozesz sie starac o zmiane kwalifikacji i kieruja cie nna kursy bezplatne itd. Uwazam, ze Irlandia wiecej mi dala niz moja ojczyzna, do lepszego zycia jest sie latwo przyzwyczaic sprobuj odwrotnie. Na portalach opiniotworzcych wielu rodakow pisze jak to oni postrzegaja tych co wyjechali za granice, ze sa beznadziejni, nieporadni, nie umieja zyc w kraju pieknym z nad wisly, nie maja racji, nie widza tego co my np. jak nasze spoleczenstwo Polskie wyglada na tle kulturalnym vs Irlandczykow badz brytjczykow, pozostawie to bez odpowiedzi. Osobiscie to chcialbym zostac tutaj lecz wzgledy ekonomiczne mowia mi nie bo cala ta UNIA (..ujnia) idzie w zlym kierunku obym nie mial racji. Dziekuje


Better late than never!

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • ula i marcin
  • ula i marcin Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Platynowy forowicz
  • .Naród ma pracować, a nie leżeć na piasku.....
Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3340 przez ula i marcin

:) kilka lat nie byłem, ale 2 lata w Londynie na whaltamstown pracowałem przy wstawianiu okien u Sikhów, fakt nie miałem kontaktu z Polakami i nie miałem problemów natury finansowej czy mieszkaniowej .A że Irlandia podupadła to wiem na bierząco bo mam kumpli w Irlandii w CORK poznałem ich kilka lat wcześniej w Szwecji razem pracowaliśmy (rodowici Irlandczycy )część została w Szwecji część wróciła do Irlandii i znowu chcą wyjechac ale akurat Usa i Szwecja ....


SMOKE AND STRONG WHISKEY

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3343 przez damon36

Witajcie
Odnośnie tego wrażenia o masowych wyjazdach do innych krajów z UK i Irlandii: ciężko jest mi obiektywnie to ocenić, ale pamiętam, że na przestrzeni ostatnich lat kilku moich znajomych rozjechało sie po Europie, Szwecja, Norwegia. Po paru latach mam dość tej brytyjskiej aury, Plymouth, mimo, że urocze miasto jest jednak miejscem z jednym z najwyższych wskaźników częstości opadów, czyli prawie jak Szkocja :) Poza tym ceny nieruchomości dość wysokie ze względu na atrakcyjna lokalizację, co w połączeniu z marnym rynkiem pracy nie sprzyja podejmowaniu decyzji o zadłużaniu się. Zupełnie odwrotnie Saskatoon- znalazłem gdzieś info, że mają jedna z najwyższych średnich słonecznych dni w roku w całej Kanadzie, dla mnie to ważne, kraj angielskojęzyczny, który nie ma problemów z jakimś medicare itp, fajna pogoda, własne zasoby naturalne, nie zadłużony jak USA i EU, kraj zbudowany ponoć przez emigrantów, przyszłościowy kierunek, choć nie wydaje mi się by skala emigracji Polaków do Kanady była podobna jak do państw Unii, duża część naszych rodaków ma jednak już kredyty i ustawione życie tu w Anglii.
Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3349 przez kasienka76

Witajcie,
Mnie w UK zabija pogoda, przeludnienie i ceny nieruchomosci. Nie widze sie juz tutaj, ale musze przyznac, ze dla mnie ten kraj sprawdzil sie w 100% jako miejsce, gdzie moglam podszkolic swoj jezyk, zdobyc doswiadczenie i nauczyc sie jak zyc bez mamusi i tatusia :whistle:
Teraz czas na zmiany :lol:
Zreszta sercem juz jestem w Kanadzie, tylko cialem jeszcze w Anglii (gdzie znowu pada) :(
Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #3390 przez Preryjny

Witaj Damon ...

Znajdujesz jakokolwiek prace , ktora mozna podciagnac pod 'electronics assembler' i skladasz na SINP . .
Twoj pobyt staly zalezy od tego czy usmiechniesz sie do jakiejs panienki, ktora ma wplyw na to czy zostaniesz zatrudniony w danej firmie. W miejszych firmach, to jest z reguly szef, byc moze tez emigrant, ktory moze identyfikowac sie z twoja sytuacja.
Z GB i Europy wyjada ci, ktorzy maja szosty i siodmy zmysl.


Dzisiaj to wczoraj jutro.
The following user(s) said Thank You: damon36

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #3453 przez Wojtek

Robert - witaj na forum EmigracjaDoKanady.ca!

Podstawowe walory:
- posiadasz kwalifikacje do pracy w dowolnym rejonie Kanady
- posiadasz srodki na start
- komunikujesz sie po angielsku.

Zachodnie prowincje nie lubia gdy ktos jest/przebywa nielegalnie lub pracuje nielegalnie na ich terenie. Dlatego prace do zachodnich prowincji zalatwiaj przed przyjazdem lub na wizie turystycznej - "rozgladaj sie" ;-)

W Ontario sytuacja jest diametralnie inna gdyz podejscie ludzi jest zupelnie inne. Tolerancja dla nielegalnie pracujacych jest powszechna. Tak samo jak w kilku stanach USA. Mozesz cale zycie spedzic mieszkajac bez pobytu oraz bez jezyka. W Ontario specyfika jest taka: PRZYJEZDZAJ I SZUKAJ PRACY. Masz problemy? Rozmawiaj, komunikuj problemy, networkuj - WSZYSTKIE problemy sa do rozwiazania.

Tak wiec w zaleznosci od miejsca w jakie chcialbys sie wybrac, rozwaz swoje dalsze kroki.

Mnie tez dobila pogoda... na Zielonej Wyspie. To byl tez gwozdz...

Powodzenia - pozdrawiam!


"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  
Czas generowania strony: 0.147 s.