× Napisz coś interesującego o sobie. Dlaczego interesujesz się emigracją do Kanady? Jakie tematy i zagadnienia związane z emigracją do Kanady Cię interesują?

Topic-icon Witam serdecznie wszystkich - parę słów o sobie :)

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #41 przez bl4de

Witam,

Trafiłem na to forum po przeczytaniu komentarza P. Wojciecha pod artykułem w portalu gazeta.pl o emigracji Polaków z GB do Kanady. No i chyba dobrze trafiłem :)
.
O emigracji myślę już od dłuższego czasu. Mieszkam od urodzenia w Polsce (w Łodzi konkretnie). Od ponad 5 lat pracuję jako programista aplikacji internetowych (PHP, JSP/JSF),
ostatnio z coraz większą wiedzą i doświadczeniem związanym z szeroko rozumianym bezpieczeństwem aplikacji internetowych. Powiedzmy, że jestem w miarę ogarnięty ze swojej dziedziny, ale na oku mam jeszcze
parę szkoleń i certyfikatów, które zamierzam zdobyć zanim zacznę szukać pracy w Kanadzie.

Jeszcze kilka lat temu, gdy Polska przystępowała do UE, nie ukrywam, że znajdowałem się w gronie zwolenników tego rozwiązania. Teraz, po kilku latach naszego członkostwa, 7 latach
rządów PO/PSL i opozycji w postaci PiS - mam dość. Straciłem nadzieję na jakąkolwiek poprawę czegokolwiek. Polska stoi bylejakością, kolesiostwem, cwaniactwem. To kraj trzeciego świata, aspirujący do miana "europejskiego", gdzie na każdym kroku można natknąć się na dowody tego, że jest wręcz odwrotnie, nie dbający o swoich obywateli. Edukacja, służba zdrowia. transport, drogi, infrastruktura ogólnie, zadłużenie, "niewolnictwo XXI wieku" w postaci umów śmieciowych na 1500 PLN brutto (to około 468 CAD - to jest najniższe wynagrodzenie w Polsce - dokładnie za tyle pracuje, a raczej tyra, moja żona, dobrze, że ja chociaż zarabiam w miarę).
Dno i pięć metrów mułu, szkoda klawiatury, by to opisywać.

Mamy 8-letnią córkę, aktualnie w 2 klasie SP. To głównie ze względu na nią chcemy stąd wyjechać. Postanowiliśmy, że wyemigrujemy, gdy Nikola skończy szkołe, czyli za 4 lata. Przez ten czas chcemy odkładać pieniądze (nic już w Polsce nie kupujemy i w nic nie inwestujemy - mieszkać mamy gdzie, obecnie posiadany samochód jeszcze 4 lata da radę pojeździć). No i szlifowanie języka.

Dużo czytałem odnośnie emigracji do Kanady. Chciałbym uzyskać wizę w programie "Skilled workers and professionals".

No i nie ukrywam - zakochałem się po prostu w Vancouver :) Ciągle oglądam w necie zdjęcia tego bajecznie położonego miasta i jestem... zachwycony :) Jako miłośnik ładnych widoczków, morza, gór i jezior, po prostu jestem zachwycony tym miastem - wszystko praktycznie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów :D (z Łodzi do najbliższej plaży nadmorskiej mam jakieś 400 km, do gór od 300 do 400km :) )
Stanley Park, plaża Kitsi, park krajobrazowy z wiszącymi mostami w Capilano i wiele innych miejsc - coś pięknego :)

No i strasznie wciągnęła mnie liga CFL. Futbol amerykański (NFL, NCAA) lubiłem od czasu do czasu obejrzeć już wcześniej, ale mecze CFL są jakby dynamiczniejsze (takie mam subiektywne odczucie). Żałuję tylko, że w sumie trafiłem na końcówkę sezonu no i że tu w Polsce nigdzie nie da się obejrzeć CFL na żywo, a przecież zostały najciekawsze mecze - półfinały i mecz o setny puchar Grey Cup :)
Sympatia do Vancouver każe mi wierzyć w ponowny sukces Lions'ów, ale jak patrzyłem na mecze (a raczej ich skróty) przez trzy ostatnie tygodnie, to coś mi się wydaje, że albo Calgary Stampeders, albo Toronto Argonauts w tym sezonie sięgną po Grey Cup :P


Dobra, nie będę już przynudzał :)

pozdrawiam serdecznie,

Rafał

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #71 przez Wojtek

bl4de napisał:

Witam,

Trafiłem na to forum po przeczytaniu komentarza P. Wojciecha pod artykułem w portalu gazeta.pl o emigracji Polaków z GB do Kanady. No i chyba dobrze trafiłem :)
.
O emigracji myślę już od dłuższego czasu. Mieszkam od urodzenia w Polsce (w Łodzi konkretnie). Od ponad 5 lat pracuję jako programista aplikacji internetowych (PHP, JSP/JSF),
ostatnio z coraz większą wiedzą i doświadczeniem związanym z szeroko rozumianym bezpieczeństwem aplikacji internetowych. Powiedzmy, że jestem w miarę ogarnięty ze swojej dziedziny, ale na oku mam jeszcze
parę szkoleń i certyfikatów, które zamierzam zdobyć zanim zacznę szukać pracy w Kanadzie.

Jeszcze kilka lat temu, gdy Polska przystępowała do UE, nie ukrywam, że znajdowałem się w gronie zwolenników tego rozwiązania. Teraz, po kilku latach naszego członkostwa, 7 latach
rządów PO/PSL i opozycji w postaci PiS - mam dość. Straciłem nadzieję na jakąkolwiek poprawę czegokolwiek. Polska stoi bylejakością, kolesiostwem, cwaniactwem. To kraj trzeciego świata, aspirujący do miana "europejskiego", gdzie na każdym kroku można natknąć się na dowody tego, że jest wręcz odwrotnie, nie dbający o swoich obywateli. Edukacja, służba zdrowia. transport, drogi, infrastruktura ogólnie, zadłużenie, "niewolnictwo XXI wieku" w postaci umów śmieciowych na 1500 PLN brutto (to około 468 CAD - to jest najniższe wynagrodzenie w Polsce - dokładnie za tyle pracuje, a raczej tyra, moja żona, dobrze, że ja chociaż zarabiam w miarę).
Dno i pięć metrów mułu, szkoda klawiatury, by to opisywać.

Wiesz, ja dziwię się tylko, że przez 23 lata od czasu zmian systemowych jest tak jak jest. Po wojnie krajom Zachodniej Europy zajęło 15 lat osiągnięcie dobrobytu. Wolę nie pytać głośno ile lat jeszcze zajmie Polsce osiąganie dobrobytu... ;-) Domyślam się: conajmniej 3 pokolenia.


Mamy 8-letnią córkę, aktualnie w 2 klasie SP. To głównie ze względu na nią chcemy stąd wyjechać. Postanowiliśmy, że wyemigrujemy, gdy Nikola skończy szkołe, czyli za 4 lata. Przez ten czas chcemy odkładać pieniądze (nic już w Polsce nie kupujemy i w nic nie inwestujemy - mieszkać mamy gdzie, obecnie posiadany samochód jeszcze 4 lata da radę pojeździć). No i szlifowanie języka.

Czasz szybko leci, nawet nie będziecie wiedzieć kiedy Wam to oczekiwanie minęło!

Dużo czytałem odnośnie emigracji do Kanady. Chciałbym uzyskać wizę w programie "Skilled workers and professionals".

W tej chwili jest zablokowany, bo jest zmieniany. Z początkiem przyszłego roku minister ma go odblokować.

No i nie ukrywam - zakochałem się po prostu w Vancouver :) Ciągle oglądam w necie zdjęcia tego bajecznie położonego miasta i jestem... zachwycony :) Jako miłośnik ładnych widoczków, morza, gór i jezior, po prostu jestem zachwycony tym miastem - wszystko praktycznie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów :D (z Łodzi do najbliższej plaży nadmorskiej mam jakieś 400 km, do gór od 300 do 400km :) )
Stanley Park, plaża Kitsi, park krajobrazowy z wiszącymi mostami w Capilano i wiele innych miejsc - coś pięknego :)

Jak ktoś był raz w Kanadzie, to z pewnością coś mu utkwiło w głowie. Można też zakochać się w Kanadzie jeszcze przed wyjazdem. Tak jak ja w 1993 roku kiedy otrzymałem wizę i pół roku przed podróżą przeżywałem ;-) Mnie utkwiło w głowie Toronto i właśnie w tym mieście jestem zakochany.

No i strasznie wciągnęła mnie liga CFL. Futbol amerykański (NFL, NCAA) lubiłem od czasu do czasu obejrzeć już wcześniej, ale mecze CFL są jakby dynamiczniejsze (takie mam subiektywne odczucie). Żałuję tylko, że w sumie trafiłem na końcówkę sezonu no i że tu w Polsce nigdzie nie da się obejrzeć CFL na żywo, a przecież zostały najciekawsze mecze - półfinały i mecz o setny puchar Grey Cup :)
Sympatia do Vancouver każe mi wierzyć w ponowny sukces Lions'ów, ale jak patrzyłem na mecze (a raczej ich skróty) przez trzy ostatnie tygodnie, to coś mi się wydaje, że albo Calgary Stampeders, albo Toronto Argonauts w tym sezonie sięgną po Grey Cup :P


Dobra, nie będę już przynudzał :)

pozdrawiam serdecznie,

Rafał

Również pozdrawiam serdecznie!


"A Nation's greatest enemy is the small minds of its small people"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #75 przez Piernik

Witam kolegę, mimo, że kolega dołączył przede mną.

Ja powiem krótko, nie zastanawiać się zbyt długo i wyjechać. Szczególnie jeśli język jest co najmniej na poziomie komunikatywnym. Doświadczenie w branży IT.

Oczywiście najpierw, dowiedzieć się jak najwięcej i przygotować, że może nie być kolorowo na początku.

Powodzenia :-)


Moje blogi
Irlandia i nie tylko,własne fotki haanko.blogspot.ie/ Pogaduchy o whisky dobrawhisky.blogspot.ie/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #78 przez bl4de

Piernik napisał:

Witam kolegę, mimo, że kolega dołączył przede mną.

Ja powiem krótko, nie zastanawiać się zbyt długo i wyjechać. Szczególnie jeśli język jest co najmniej na poziomie komunikatywnym. Doświadczenie w branży IT.

Oczywiście najpierw, dowiedzieć się jak najwięcej i przygotować, że może nie być kolorowo na początku.

Powodzenia :-)

No witam witam,

Generalnie decyzję już podjęliśmy z Małżonką, że wyemigrujemy, jak tylko córka skończy szkołę (za 4 lata) i raczej nie wcześniej, tym bardziej, że musimy odłożyć najpierw trochę kasy na początek, bo nie mam zamiaru pojechać goły i wesoły, tylko mieć zabezpieczenie na przynajmniej 3 do 6 miesięcy (czyli licząc wynajęcie jakiegoś 2-bedroom w condo i normalne życie - przynajmniej ze 2500 CAD na miesiąc).

No i dziewczyny (żona i córka) muszą mieć czas na ogarnięcie języka ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #79 przez bl4de

wojtek napisał:

bl4de napisał:
Witam,

Trafiłem na to forum po przeczytaniu komentarza P. Wojciecha pod artykułem w portalu gazeta.pl o emigracji Polaków z GB do Kanady. No i chyba dobrze trafiłem :)
.
O emigracji myślę już od dłuższego czasu. Mieszkam od urodzenia w Polsce (w Łodzi konkretnie). Od ponad 5 lat pracuję jako programista aplikacji internetowych (PHP, JSP/JSF),
ostatnio z coraz większą wiedzą i doświadczeniem związanym z szeroko rozumianym bezpieczeństwem aplikacji internetowych. Powiedzmy, że jestem w miarę ogarnięty ze swojej dziedziny, ale na oku mam jeszcze
parę szkoleń i certyfikatów, które zamierzam zdobyć zanim zacznę szukać pracy w Kanadzie.

Jeszcze kilka lat temu, gdy Polska przystępowała do UE, nie ukrywam, że znajdowałem się w gronie zwolenników tego rozwiązania. Teraz, po kilku latach naszego członkostwa, 7 latach
rządów PO/PSL i opozycji w postaci PiS - mam dość. Straciłem nadzieję na jakąkolwiek poprawę czegokolwiek. Polska stoi bylejakością, kolesiostwem, cwaniactwem. To kraj trzeciego świata, aspirujący do miana "europejskiego", gdzie na każdym kroku można natknąć się na dowody tego, że jest wręcz odwrotnie, nie dbający o swoich obywateli. Edukacja, służba zdrowia. transport, drogi, infrastruktura ogólnie, zadłużenie, "niewolnictwo XXI wieku" w postaci umów śmieciowych na 1500 PLN brutto (to około 468 CAD - to jest najniższe wynagrodzenie w Polsce - dokładnie za tyle pracuje, a raczej tyra, moja żona, dobrze, że ja chociaż zarabiam w miarę).
Dno i pięć metrów mułu, szkoda klawiatury, by to opisywać.

Wiesz, ja dziwię się tylko, że przez 23 lata od czasu zmian systemowych jest tak jak jest. Po wojnie krajom Zachodniej Europy zajęło 15 lat osiągnięcie dobrobytu. Wolę nie pytać głośno ile lat jeszcze zajmie Polsce osiąganie dobrobytu... ;-) Domyślam się: conajmniej 3 pokolenia.

Książkę by można o tym napisać, co tu zostało zmarnowane przez te 23 lata i gdzie teraz znajduje się Polska. Podsumowując - znajduje się w ciemnej doopie i nie może znaleźć drogi do wyjścia.

Zresztą, śledzisz z tego co widzę wiadomości choćby na gazeta.pl - to sam wiesz, jak jest.
wojtek napisał:

Mamy 8-letnią córkę, aktualnie w 2 klasie SP. To głównie ze względu na nią chcemy stąd wyjechać. Postanowiliśmy, że wyemigrujemy, gdy Nikola skończy szkołe, czyli za 4 lata. Przez ten czas chcemy odkładać pieniądze (nic już w Polsce nie kupujemy i w nic nie inwestujemy - mieszkać mamy gdzie, obecnie posiadany samochód jeszcze 4 lata da radę pojeździć). No i szlifowanie języka.

Czasz szybko leci, nawet nie będziecie wiedzieć kiedy Wam to oczekiwanie minęło!

Ja już skreślam dni w kalendarzu :lol: :lol: :lol:
wojtek napisał:
Dużo czytałem odnośnie emigracji do Kanady. Chciałbym uzyskać wizę w programie "Skilled workers and professionals".

W tej chwili jest zablokowany, bo jest zmieniany. Z początkiem przyszłego roku minister ma go odblokować.

Nie spieszy mi się, mam czas do 2016 roku B)
wojtek napisał:
No i nie ukrywam - zakochałem się po prostu w Vancouver :) Ciągle oglądam w necie zdjęcia tego bajecznie położonego miasta i jestem... zachwycony :) Jako miłośnik ładnych widoczków, morza, gór i jezior, po prostu jestem zachwycony tym miastem - wszystko praktycznie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów :D (z Łodzi do najbliższej plaży nadmorskiej mam jakieś 400 km, do gór od 300 do 400km :) )
Stanley Park, plaża Kitsi, park krajobrazowy z wiszącymi mostami w Capilano i wiele innych miejsc - coś pięknego :)

Jak ktoś był raz w Kanadzie, to z pewnością coś mu utkwiło w głowie. Można też zakochać się w Kanadzie jeszcze przed wyjazdem. Tak jak ja w 1993 roku kiedy otrzymałem wizę i pół roku przed podróżą przeżywałem ;-) Mnie utkwiło w głowie Toronto i właśnie w tym mieście jestem zakochany.
Dokładnie mam to samo - zakochałem się już teraz w BC i Vancouver :lol:

Pozdrawiam,

Rafał

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #84 przez Piernik

bl4de napisał:

Piernik napisał:
Witam kolegę, mimo, że kolega dołączył przede mną.

Ja powiem krótko, nie zastanawiać się zbyt długo i wyjechać. Szczególnie jeśli język jest co najmniej na poziomie komunikatywnym. Doświadczenie w branży IT.

Oczywiście najpierw, dowiedzieć się jak najwięcej i przygotować, że może nie być kolorowo na początku.

Powodzenia :-)

No witam witam,

Generalnie decyzję już podjęliśmy z Małżonką, że wyemigrujemy, jak tylko córka skończy szkołę (za 4 lata) i raczej nie wcześniej, tym bardziej, że musimy odłożyć najpierw trochę kasy na początek, bo nie mam zamiaru pojechać goły i wesoły, tylko mieć zabezpieczenie na przynajmniej 3 do 6 miesięcy (czyli licząc wynajęcie jakiegoś 2-bedroom w condo i normalne życie - przynajmniej ze 2500 CAD na miesiąc).

No i dziewczyny (żona i córka) muszą mieć czas na ogarnięcie języka ;)

Goły i wesoły to raczej nie, fajnie też by było jakiś samochód kupić, jak się już pracę znajdzie. Już nawet upatrzyłem sobie model :lol:

zresztą już od 2 tygodni mam już mapę Kanady do GPSa, czego to ja jeszcze nie sprawdzałem, nie zrobiłem, mało takich rzeczy jest.
Wiem, że postaram się chodzić na mecze NHL i może CFL.
Któregoś dnia przejechać wyruszyć w trasę na Alaskę, czy też w daleką trasę na wschodnie wybrzeże, zobaczyć zorzę polarną jak i dzień polarny. Odwiedzam nawet stronkę na której mam ceny paliw w wybranym mieście, po prostu maniak się ze mnie zrobił i tyle. Na razie jeszcze nie groźny :-)


Moje blogi
Irlandia i nie tylko,własne fotki haanko.blogspot.ie/ Pogaduchy o whisky dobrawhisky.blogspot.ie/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #90 przez bl4de

Piernik napisał:

bl4de napisał:
Piernik napisał:
Witam kolegę, mimo, że kolega dołączył przede mną.

Ja powiem krótko, nie zastanawiać się zbyt długo i wyjechać. Szczególnie jeśli język jest co najmniej na poziomie komunikatywnym. Doświadczenie w branży IT.

Oczywiście najpierw, dowiedzieć się jak najwięcej i przygotować, że może nie być kolorowo na początku.

Powodzenia :-)

No witam witam,

Generalnie decyzję już podjęliśmy z Małżonką, że wyemigrujemy, jak tylko córka skończy szkołę (za 4 lata) i raczej nie wcześniej, tym bardziej, że musimy odłożyć najpierw trochę kasy na początek, bo nie mam zamiaru pojechać goły i wesoły, tylko mieć zabezpieczenie na przynajmniej 3 do 6 miesięcy (czyli licząc wynajęcie jakiegoś 2-bedroom w condo i normalne życie - przynajmniej ze 2500 CAD na miesiąc).

No i dziewczyny (żona i córka) muszą mieć czas na ogarnięcie języka ;)

Goły i wesoły to raczej nie, fajnie też by było jakiś samochód kupić, jak się już pracę znajdzie. Już nawet upatrzyłem sobie model :lol:

zresztą już od 2 tygodni mam już mapę Kanady do GPSa, czego to ja jeszcze nie sprawdzałem, nie zrobiłem, mało takich rzeczy jest.
Wiem, że postaram się chodzić na mecze NHL i może CFL.
Któregoś dnia przejechać wyruszyć w trasę na Alaskę, czy też w daleką trasę na wschodnie wybrzeże, zobaczyć zorzę polarną jak i dzień polarny. Odwiedzam nawet stronkę na której mam ceny paliw w wybranym mieście, po prostu maniak się ze mnie zrobił i tyle. Na razie jeszcze nie groźny :-)

Jakbym o sobie czytał :ohmy:

Ja prawie codziennie przeglądam przewodnik po Kanadzie, zdjęcia w necie - standard, śledzę CFL od kilku tygodni ( już właściwie "jestem" kibicem BC Lions :P ), samochód - tylko jeden model (mam tuw Polsce, ale 16-letni egzemplarz, w Kanadzie za 10tys. CAD mogę mieć sześcio, siedmiomiolatka, w sumie tak jak w PL, ale po pół roku pracy, a nie po pięciu latach :sick: )

Ceny paliw też śledzę :lol: Ostatnio chyba na Vancouver Sun ( www.vancouversun.com/index.html ) czytałem artykuł, że po nowym roku cena za litr Pb ma spaść do 0.99 CAD (to jakieś 3.20 PLN za litr) Padłem.... Teraz jest po 1.20 CAD, to i tak 2/3 tego, co kosztuj w Polsce - dzisiaj po drodze do pracy na Shellu widziałem 5.68 bodajże za Pb98 (prawie 1.80 CAD :blink: )

Ale najlepsze są dysproporcje zarobków.

W moim zawodzie w Polsce najlepsi mogą liczyć na 8-10 tys. miesięcznie (max. 3000 CAD, czyli 36000 CAD rocznie). Podkreślam, najlepsi. w Kanadzie, jak przeglądam ogłoszenia, stawki zaczynają się od 35000 CAD rocznie dla POCZĄTKUJĄCYCH. Ja ze swoim doświadczeniem na chwilę obecną, przeglądając wymagania, mogę spokojnie startować na stanowiska, gdzie stawki oscylują w przedziale 45-60 tys. CAD rocznie (jakieś 4000-5000 CAD miesięcznie). To jest 12500 do 15600 PLN - nierealne do zarobienia u nas, a w Łodzi to już wogóle :blink:

A robię tu w Polsce dokładnie to samo, co będę (mam nadzieję) robił w Kanadzie :)


No a mecze CFL - obowiązkowo - na każdym meczu Lionsów na BC Place będę :lol: :lol: :lol:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #95 przez Piernik

bl4de napisał:

Piernik napisał:
bl4de napisał:
Piernik napisał:
Witam kolegę, mimo, że kolega dołączył przede mną.

Ja powiem krótko, nie zastanawiać się zbyt długo i wyjechać. Szczególnie jeśli język jest co najmniej na poziomie komunikatywnym. Doświadczenie w branży IT.

Oczywiście najpierw, dowiedzieć się jak najwięcej i przygotować, że może nie być kolorowo na początku.

Powodzenia :-)

No witam witam,

Generalnie decyzję już podjęliśmy z Małżonką, że wyemigrujemy, jak tylko córka skończy szkołę (za 4 lata) i raczej nie wcześniej, tym bardziej, że musimy odłożyć najpierw trochę kasy na początek, bo nie mam zamiaru pojechać goły i wesoły, tylko mieć zabezpieczenie na przynajmniej 3 do 6 miesięcy (czyli licząc wynajęcie jakiegoś 2-bedroom w condo i normalne życie - przynajmniej ze 2500 CAD na miesiąc).

No i dziewczyny (żona i córka) muszą mieć czas na ogarnięcie języka ;)

Goły i wesoły to raczej nie, fajnie też by było jakiś samochód kupić, jak się już pracę znajdzie. Już nawet upatrzyłem sobie model :lol:

zresztą już od 2 tygodni mam już mapę Kanady do GPSa, czego to ja jeszcze nie sprawdzałem, nie zrobiłem, mało takich rzeczy jest.
Wiem, że postaram się chodzić na mecze NHL i może CFL.
Któregoś dnia przejechać wyruszyć w trasę na Alaskę, czy też w daleką trasę na wschodnie wybrzeże, zobaczyć zorzę polarną jak i dzień polarny. Odwiedzam nawet stronkę na której mam ceny paliw w wybranym mieście, po prostu maniak się ze mnie zrobił i tyle. Na razie jeszcze nie groźny :-)

Jakbym o sobie czytał :ohmy:

Ja prawie codziennie przeglądam przewodnik po Kanadzie, zdjęcia w necie - standard, śledzę CFL od kilku tygodni ( już właściwie "jestem" kibicem BC Lions :P ), samochód - tylko jeden model (mam tuw Polsce, ale 16-letni egzemplarz, w Kanadzie za 10tys. CAD mogę mieć sześcio, siedmiomiolatka, w sumie tak jak w PL, ale po pół roku pracy, a nie po pięciu latach :sick: )

Ceny paliw też śledzę :lol: Ostatnio chyba na Vancouver Sun ( www.vancouversun.com/index.html ) czytałem artykuł, że po nowym roku cena za litr Pb ma spaść do 0.99 CAD (to jakieś 3.20 PLN za litr) Padłem.... Teraz jest po 1.20 CAD, to i tak 2/3 tego, co kosztuj w Polsce - dzisiaj po drodze do pracy na Shellu widziałem 5.68 bodajże za Pb98 (prawie 1.80 CAD :blink: )

Ale najlepsze są dysproporcje zarobków.

W moim zawodzie w Polsce najlepsi mogą liczyć na 8-10 tys. miesięcznie (max. 3000 CAD, czyli 36000 CAD rocznie). Podkreślam, najlepsi. w Kanadzie, jak przeglądam ogłoszenia, stawki zaczynają się od 35000 CAD rocznie dla POCZĄTKUJĄCYCH. Ja ze swoim doświadczeniem na chwilę obecną, przeglądając wymagania, mogę spokojnie startować na stanowiska, gdzie stawki oscylują w przedziale 45-60 tys. CAD rocznie (jakieś 4000-5000 CAD miesięcznie). To jest 12500 do 15600 PLN - nierealne do zarobienia u nas, a w Łodzi to już wogóle :blink:

A robię tu w Polsce dokładnie to samo, co będę (mam nadzieję) robił w Kanadzie :)


No a mecze CFL - obowiązkowo - na każdym meczu Lionsów na BC Place będę :lol: :lol: :lol:

A to w Edmonton paliwo tańsze, ostatnio było na poziomie 1.01 :-)
co do samochodu, jak sprzedam mój samochód to mogę dostać coś z rocznika 2004 w full wypasie, typu chrysler intrepid, silnik 3,2 lub 3,6

No cóż to nawet dysproporcje są w Irlandii, moja żona, może w zawodzie tu liczyć na ledwo 10 euro /h, a tam bez doświadczenia stawki od 17 dolarów. Mnie to nigdzie już chyba nie chcą mimo doświadczenia 8 letniego, tam bez doświadczenia mam szansę na jakieś 14-16 dolców.

Żałuję tylko, że przerwałem moją karierę w IT, ale może pójdę w inną branżę i zrealizuję marzenia, zostanę pilotem, będę zgarniał jakieś 60 tyś :-)


Moje blogi
Irlandia i nie tylko,własne fotki haanko.blogspot.ie/ Pogaduchy o whisky dobrawhisky.blogspot.ie/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #98 przez bl4de

No ja swojej tu w Polsce to już raczej nie sprzedam, bo będzie miała wtedy 20 lat :lol:

Ale i tak, jak na swoje 16 lat teraz, to stanem technicznym bije na głowę wiele młodszych samochodów.
Jak to w Polsce bywa - jest to "nieśmigana, od dziadka z Niemiec, nic nie puka, nic nie stuka, tylko lać i jeździć", sprowadzona z Niemiec 2 lata temu - z jednym "ale" - faktycznie nic nie stuka i puka, przed zakupem spradziłem ją na wszystkie możliwe sposoby (stacja diagnostyczna, ASO), silnik benzyna 1.8 125 KM bez gazu (gaz to jest do kuchenek i zapalniczek, a nie do napędzania aut :P ), przebieg był ori (potwierdzony w ASO - 225.000 km w momencie kupna), żaden allegrowy "kręcony" TDi z 400 tys do 180 tys :lol: :lol: :lol:

Dbam o nią (bo to "ona" jest ;) ), więc wiem, że spokojnie mi te 4 lata jeszcze pojeździ. A w Kanadzie kupię też to samo: ta marka, ten model, benzyna w manualu z napędem na cztery łapy, tylko, że dużo młodszą :lol:
Wiem, że to głupie, ale już nawet przeglądam ogłoszenia na kanadyjskich portalach - już dokładnie wiem, ile kosztują plus/minus te auta w Kanadzie :)


A co do kariery - zależy, co robiłeś, myślę, że spokojnie do IT możesz wrócić. Z drugiej strony - jeśli masz pasję, i chcesz to robić (latać :) ), to na pewno dużo szybciej uda Ci się zrealizować sowje marzenie tam, niż w UE.

UE to padaka, przeżarty biurokracją potwór, który zeżre sam siebie. Daję mu jeszcze max. 10-15 lat "życia", a potem Europa cofnie się w rozwoju.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 5 miesiąc temu #101 przez Piernik

bl4de napisał:

No ja swojej tu w Polsce to już raczej nie sprzedam, bo będzie miała wtedy 20 lat :lol:

Ale i tak, jak na swoje 16 lat teraz, to stanem technicznym bije na głowę wiele młodszych samochodów.
Jak to w Polsce bywa - jest to "nieśmigana, od dziadka z Niemiec, nic nie puka, nic nie stuka, tylko lać i jeździć", sprowadzona z Niemiec 2 lata temu - z jednym "ale" - faktycznie nic nie stuka i puka, przed zakupem spradziłem ją na wszystkie możliwe sposoby (stacja diagnostyczna, ASO), silnik benzyna 1.8 125 KM bez gazu (gaz to jest do kuchenek i zapalniczek, a nie do napędzania aut :P ), przebieg był ori (potwierdzony w ASO - 225.000 km w momencie kupna), żaden allegrowy "kręcony" TDi z 400 tys do 180 tys :lol: :lol: :lol:

Dbam o nią (bo to "ona" jest ;) ), więc wiem, że spokojnie mi te 4 lata jeszcze pojeździ. A w Kanadzie kupię też to samo: ta marka, ten model, benzyna w manualu z napędem na cztery łapy, tylko, że dużo młodszą :lol:
Wiem, że to głupie, ale już nawet przeglądam ogłoszenia na kanadyjskich portalach - już dokładnie wiem, ile kosztują plus/minus te auta w Kanadzie :)


A co do kariery - zależy, co robiłeś, myślę, że spokojnie do IT możesz wrócić. Z drugiej strony - jeśli masz pasję, i chcesz to robić (latać :) ), to na pewno dużo szybciej uda Ci się zrealizować sowje marzenie tam, niż w UE.

UE to padaka, przeżarty biurokracją potwór, który zeżre sam siebie. Daję mu jeszcze max. 10-15 lat "życia", a potem Europa cofnie się w rozwoju.

Kiedyś uwielbiałem niemieckie samochody, potem był i jest ciągle japończyk, mały miejski samochód z 2006 roku, wart tyle (a nawet więcej) co chrysler itrepid z pełnym wypasem z 2004 roku i to jest dziwne, a niby mówią, że tam auta drogie.
Swego czasu miałem 16 letniego opla kadetta i też dbałem, nie wkładałem byle jakich części, lałem dobry olej itp i służył dobrze, aż go rdza przeżarła.

Co do unii to masz całkowitą rację, w miarę spoko kraj w Europie to jeszcze Norwegia, ale nie przekonam żony do tego języka. Zresztą Kanada, już mi się bardziej podoba, chociaż nie byłem


Moje blogi
Irlandia i nie tylko,własne fotki haanko.blogspot.ie/ Pogaduchy o whisky dobrawhisky.blogspot.ie/

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  
Czas generowania strony: 0.155 s.