Cześć, chciałabym się przywitać :)

To u nas pruszynka nieco odwrotnie bo żona ma 31, a ja 25 a i córka nasza w marcu też 3 skończyła hehe. Ale to chyba pisałem wcześniej. W każdym razie fanie byłoby się spotkać rodziną gdzieś w warszawie. Może w jakimś miejscu dla dzieciaków. Na priv podam Ci nr tel. Nasz wyjazd to raczej nie wcześniej niż we wrześniu.

Frank, będzie miło . Może być tylko problem z terminem bo ja jeszcze studiuję zaocznie więc co 2 week mam cały zajęty - zajęcia mam od 8-20. Ale myslę, że jakoś się dogadamy.

Cześć Pruszynko.

Ja również z okolic Warszawy Zazdroszę (pozytywnie oczywiście) paszportu kanadyjskiego, ale tak jak ktoś powiedział, chyba będziesz musiała sponsorować męża i lepiej dowiedzieć się wcześniej w ambasadzie lub poczytać w necie jak wyglądają formalności. Potem mogłoby się okazać, że mąż wjedzie tylko na wizie turystycznej.

Pozdrawiam ciepło,
Seniorita

Uaktualniam:
Napisałam maila do ambasady z pytaniem, jak najlepiej byłoby to wszystko pozałatwiać, ale niestety ciągle nie otrzymuję odpowiedzi... ktoś wie, ile trzeba czekać? Na stronie jest niby termin 10 dni, który niebawem mija... .
Jesteśmy jednak coraz bardziej skłonni podjąć decyzję o wyjeździe (dzisiejsza wiadomość o braku miejsca w przedszkolu dla syna, i nie przyznanie mi stypendium naukowego na uczelni bo są jakieś limity 10% na specjalność, mimo zdobytej wysokiej średniej mnie dobiły już maksymalnie).
Zastanawiamy się nad 2 opcjami:
- sponsorstwo. tylko tu powstają pytania takie jak: muszę pewnie "już" mieć pracę by móc rozpocząć tą drogę ściągnięcia rodziny, ile muszę zarabiać, od jak dawna muszę mieć pracę, by móc męża sponsorować i jeszcze parę innych
- mąż wjeżdża na wizie turystycznej, a później staramy się o pobyt stały. Tylko co będzie, jak po 6 mies. okaże się, że mąż będzie musiał wrócić? I w dodatku z dzieckiem, bo nie jestem pewna czy mu przysługuje "moje" obywatelstwo - urodził się w 2010r.

Pytania ciągle się mnożą o te formalności, bo o samo życie jakoś się nie martwię

Pruszynka.....

Jako obywatel Kanady masz prawo w kazdej chwili udac sie do ambasady po pomoc. Przedstaw sytuacje, ze chcesz przeprowadzic sie do Kanady z mezem i dzieckiem, popros o odpowiedz na temat procedur.
W skrocie to wyglada tak , ze Ty wysylasz aplikacje o sponsorship, razem z aplikacja o pobyt staly meza i dziecka.

Ależ oczywiście, że byłam w ambasadzie w przedostatni poniedziałek - wzięłam w łapę mój piękny granatowy paszport i poszłam do sekcji wizowej - i nic. Nie zostałam wpuszczona na teren, ponieważ oni nie udzielają odpowiedzi face to face, tylko za pomocą maila. Pomyslałam, że spróbuję od strony dla Kanadyjczyków - weszłam oczywiście bez problemu, ale niestety - oni nie udzielają informacji w sprawach nie-kanadyjczyków i mam się zgłosić mailowo do sekcji wizowej... więc niczego się nie dowiedziałam...

Jak to w sprawach nie-kanadyjczykow? Ty jestes obywatelem Kanady.
Sluchaj, jak tam jest banda gamoni, to wszystko jest na internecie, mozesz aplikowac jutro:

www.cic.gc.ca/english/immigrate/sponsor/...-apply-how.asp#step1

Zapewne bedziesz musiala jakos udowodnic , ze jestescie w stanie utrzymac sie w Kanadzie. Jezeli odrzuca, to daj mi znac........wezme sobie jeszcze jeden problem do rozwiazania )

Kurde, Preryjny złoty z Ciebie człowiek.
Adoptuj mnie, please...

Jako obywatelka meza i dziecko ( prawdopodobnie niema obywatelstwa ) mozesz sponsorowac nie ruszajac sie z Polski :

Dziś byłam w ambasadzie w sprawie tego obywatelstwa mojego syna - na szczęście dziedziczy po mnie, więc jak tylko ogarniemy się finansowo, to składamy papiery o wyrobienie, by mógł wjechać na paszporcie kanadyjskim jako obywatel. To była dobra wiadomość