Prośba o poradę - emigrować czy nie?

@leon
Ja mogę pracować w różnych zawodach, w Polsce też nie pracuję w swoim Cichym marzeniem jest dotanie się kiedyś do Policji.
Abstrahując - nie wiem czy w dzisiejszych czasach zawód się "wybiera" zwłaszcza, że ludzie kilkukrotnie się przekwalifikowują, generalnie "wybór" zawody w wieku 18 lat to absurd bo nie ma się żadnego pojęcia o realiach życia i rynku pracy ale to temat na osobny wątek.

Z tego co wiem, przekwalifikowują się raczej "humaniści". Wśród moich znajomych np. ze studiów są tylko 2 osoby, które nie pracują w zawodzie nawet pokrewnym z architekturą. Inni moi znajomi, którzy ukończyli kierunki techniczne również pracują w swoich zawodach. Także jak najbardziej zawód się "wybiera", kwestia tylko odrobinę rozeznania na rynku (a to nie jest jakaś wielka filozofia w dzisiejszych czzasach) i zwrócenia uwagę na to jakie zawody są "przyszłościowe" . I istotne jeszcze po co ktoś tak na prawdę chce iść na studia.

Ty możesz mysleć, że możesz w różnych zawodach pracować ale bez konkretnego wykształcenia lub doświadczenia na danym stanowisku raczej będziesz miał cięzko, żeby w Kanadzie ktoś Cię przyjął do pracy, która da możliwośc emigracji.

Tak czy siak, poczytaj najpierw strony urzędowe, to forum i oceń jakie masz w ogóle możliwości emigracyjne.

Pisałem o możliwościach emigracyjnych kilka postów wyżej Nie nazwałbym zawodu wykonywanego "Product/Sales Manager" zawodem humanistycznym.

Przecież miałam na mysli kierunek studiów (zazwyczaj osoby, które wybrały humanistyczne kierunk studiów potem nagle siębudzą, że na rynku nie ma dla nich pracy ). Prawo, to inne kwestia natomiast tutaj jednak trzeba byc "wytrwałym" jesli wiesz co mam na mysli.

Wszędzie trzeba być wytrwałym Nie chodzi tylko o kraj.
Co do wyboru zawodu to czym innym jest wiedza na temat tego co się "sprzedaje" na rynku, a czym innym to co się może/lubi robić. Poza tym człowiekowi czasami wydaje się, że będzie lubił coś robić a potem okazuje się, że jednak tak nie jest Zwłaszcza jak ma 18 lat. Dodatkowo rynek dość dynamicznie się zmienia w ciągu 5 lat - za kilka lat będzie za dużo ludzi po studiach technicznych bo teraz jest boom na te studia właśnie. Sam mam znajomych, którzy po inżynierce pracują jako barmani.
Każdy jest inny, nie da się wrzucić wszystkich do jednego wora, ze mną i małżonką było jakoś tak, że zawsze chcieli nas zatrzymać gdzie byśmy nie pracowali.

Dodam jeszcze kilka słów od siebie na temat nazewnictwa zawodów według standardów Polskich i Kanadyjskich, bo sporo osób to pomija a później się dziwi.
Jeśli mamy stanowisko np. Sales manager, to warto sprawdzić, jakie są wymagania na takie stanowisko w Kanadzie - bo może się okazać, że to zupełnie co innego... w Polsce, no cóż, często jest tak, że daje się piękną nazwę by człowieka dowartościować, a tak naprawdę to się robi robotę zwykłego handlowca... (i jest tak z wieloma stanowiskami, głównie IT)

Podobnie było ze stanowiskiem mojego męża - w Polsce pracował jako User Experience Designer. W Kanadzie jak najbardziej takie stanowisko istnieje - wymagania jednak są totalnie inne, w ogóle nie było nawet cienia szansy by aplikować bo by się tylko ośmieszył, mimo 5 letniego doświadczenia. Choćby główna różnica - w Kanadzie trzeba znać programowanie (być dwa w jednym ) - i nie są to podstawy. W Polsce nie - bo od tego są oddzielni programiści.
I tak dalej i tak dalej...
Nie zrozum mnie źle, nie mam zamiaru nikogo tu deprecjonować, jedynie lekko nakreślić sytuację i zachęcić do poszukania ofert na pracę na konkretnym stanowisku i sprawdzić wymagania -czy nadal będą takie same.

leon napisał:

hahahaha, myślałam nad dodaniem tego samego cytatu do mojego wcześniejszego wpisu tylko że w oryginale

jabba1 napisał:

Wszędzie trzeba być wytrwałym Nie chodzi tylko o kraj.
Co do wyboru zawodu to czym innym jest wiedza na temat tego co się "sprzedaje" na rynku, a czym innym to co się może/lubi robić. Poza tym człowiekowi czasami wydaje się, że będzie lubił coś robić a potem okazuje się, że jednak tak nie jest Zwłaszcza jak ma 18 lat. Dodatkowo rynek dość dynamicznie się zmienia w ciągu 5 lat - za kilka lat będzie za dużo ludzi po studiach technicznych bo teraz jest boom na te studia właśnie. Sam mam znajomych, którzy po inżynierce pracują jako barmani.
Każdy jest inny, nie da się wrzucić wszystkich do jednego wora, ze mną i małżonką było jakoś tak, że zawsze chcieli nas zatrzymać gdzie byśmy nie pracowali.

ceglan napisał:

leon napisał:

Dwa scenariusze :
1. Zostajac w Polsce mimo awansow na pania kierowniczke i pana kierownika bedziecie rozstrzasac mysl ...jakbysmy emigrowali do Kanady teraz bylibysmy ze ho ho ! .

2. Emigrujac , po jakims czasie sfrustrowani praca " przy kasie " bedziecie roztrzasac mysl ...jakbysmy zostali w Polsce teraz bylibysmy ze ho ho !

"ZA DWADZIEŚCIA LAT BAR­DZIEJ BĘDZIESZ ŻAŁOWAŁ TE­GO, CZE­GO NIE ZRO­BIŁEŚ, NIŻ TE­GO, CO ZRO­BIŁEŚ. WIĘC OD­WIĄŻ LI­NY, OPUŚĆ BEZ­PIE­CZNĄ PRZYS­TAŃ. ZŁAP W ŻAG­LE PO­MYŚLNE WIAT­RY. PODRÓŻUJ, ŚNIJ, OD­KRY­WAJ"
MARK TWAIN